The North Face Vectiv Enduris FutureLight™ – pierwsze wrażenia
Zimowa aura wciąż potrafi zaskoczyć, pokazały to choćby ostatnie spore opady śniegu w miastach. W górach na szlakach tym bardziej go nie brakuje. Przy takich warunkach, zwłaszcza gdy nie przepadamy za bieganiem z mokrymi stopami, zaczynamy szukać butów z membraną, które zapewnią odpowiednią ochronę, a jednocześnie komfort pokonywania kolejnych kilometrów.
Membrana ma swoich zwolenników, ale i przeciwników. Jeśli należysz do tych osób, których świadomość szybkiego przemoczenia stóp w jesienno-zimowej aurze zniechęca do biegania na zewnątrz, to nie jesteś w tym sam czy sama, jest to zupełnie normalne. Dlatego rynek oferuje tak wiele rozwiązań w butach do biegania. Dzięki nim możemy znaleźć najlepszą opcję dla siebie, dopasowaną do naszych preferencji [więcej: Wodoodporne buty do biegania. Kiedy warto używać?].
W ostatnim czasie trafiły do mnie na testy The North Face Vectiv Enduris FutureLight™. To but typowo terenowy, ale takiego właśnie szukałem, patrząc na najbliższe, zimowe plany startowe w górach. Zależało mi również na membranie.
Dane techniczne The North Face Vectiv Enduris FutureLight™:
- Waga: 355 g
- Drop: 6 mm
- Wysokość podeszwy: 38/32 mm
- Bieżnik: 5 mm

Pierwsze wrażenia
Po kilku treningach mogę podzielić się z Wami pierwszymi wrażeniami z użytkowania tego modelu. Zacznę od tego, że charakteryzuje się przede wszystkim agresywnym bieżnikiem, który dobrze sprawdza się na śniegu. Jego głębokość wynosi 5 mm (to odróżnia również model od odsłony Enduris z klasyczną cholewką, gdzie bieżnik ma 3,5 mm). Podczas treningów nie miałem jak dotąd problemów z przyczepnością.

Biegałem w tych butach po bardzo zaśnieżonych/oblodzonych ostatnimi czasy chodnikach, jak i ścieżkach Lasu Kabackiego i nie zdarzyły mi się żadne poślizgi. Bieżnik "robi robotę" i dobrze wgryza się w śnieg, jak i błoto. Na dodatek dobrze się "czyści" podczas biegu, więc dla mnie wydaje się optymalną wersją, by zabrać je na bieganie w górach.

Na plus mogę zaliczyć poza bieżnikiem – geometrię buta, czyli kołyskowy kształt, który pomaga znacząco w przetaczaniu się stóp. Jest łatwo, przyjemnie i dość dynamicznie, nawet biorąc pod uwagę dużą amortyzację, a moją raczej niewielką wagę. Enduris jest najbardziej komfortowym butem w trailowej ofercie The North Face. Pianki jest w nim sporo, a płytka w podeszwie wykonana została z TPU.
Na koniec wspomnę, iż testowane buty posiadają membranę FutureLight™, która zapewniła mi podczas treningów uczucie suchości i komfortu wewnątrz buta (więcej o membranie: The North Face FutureLight™ – alternatywa dla Gore-Tex? Jak działa?). Jak wspominałem, zależało mi na tym, aby mieć buty z membraną, dzięki temu podczas treningów nie zwracałem zbytnio uwagi na to, czy poruszam się po śniegu, błocie, kałużach.
Przy obecnych warunkach również oddychalność była bardzo dobra, ale nie ukrywajmy – temperatury na minusie bądź w okolicach zera, są idealne na tego typu rozwiązania w butach do biegania.
Jak na razie, mam pozytywne pierwsze wrażenie z biegania w butach stworzonych przez markę The North Face i oby tak zostało. Więcej dowiecie się z recenzji, którą przygotuję po Triadzie Zimowej (07-08.01.2023 Krościenko nad Dunajcem), gdzie pobiegnę dystans "ULTRA" (46 km.). To tam poddam buty cięższym testom. Jeśli zatem jesteście ciekawi, jak but z dużą amortyzacją sprawdził się na starcie, wypatrujcie tekstu na Poradniku Biegacza po zawodach.
Albert Waśniewski
Sklep Biegacza Warszawa Powiśle
Szukasz butów do biegania na jesień/zimę? Zobacz również:
- Buty do biegania na jesień /zimę w terenie. Jakie najlepsze? Jakie na błoto? Sprawdź nasze propozycje!
- Buty do biegania na jesień/zimę na asfalt. Sprawdź TOP modele!
- Jak dbać o buty do biegania? 10 najważniejszych wskazówek!
- Czyszczenie i impregnacja butów i odzieży do biegania. Jak robić to prawidłowo? Poznaj Nikwax!
Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera
Zapisz się