ON Cloudboom Max - supertreningówka z charakterem
Są buty, które od razu robią wrażenie, i są takie, które trzeba po prostu wybiegać, żeby zrozumieć, co w nich drzemie.
Do tej drugiej kategorii zdecydowanie należy ON Cloudboom Max - nowa odsłona supertreningówki, która z pozoru wygląda niepozornie, ale z każdym kilometrem odkrywa przed biegaczem swój prawdziwy potencjał.
Pierwsze kilometry - niedosyt i ciekawość
Pierwszy trening? Przyznam szczerze - nie byłem zachwycony. Oczekiwałem większej miękkości i sprężystości, do jakiej przyzwyczaiły mnie wcześniejsze modele bez płytki. Cloudboom Max wydawał się twardszy, mniej „żywy”. Dopiero po kilku sesjach treningowych but zaczął pokazywać swoją naturę - dynamiczną, stabilną i wyważoną.
To nie jest but, który błyszczy od pierwszego kroku. To model, który trzeba poznać - a gdy już się go wyczuje, zaczyna się naprawdę doceniać jego konstrukcję.

Projekt, który ma swoje DNA
Nowy Cloudboom Max kontynuuje linię, którą wcześniej rozpoczął Cloudboom Strike.
Pod względem wizualnym i konstrukcyjnym widać wyraźną inspirację - to niemal brat bliźniak, ale bardziej dojrzały, przemyślany i praktyczny. Bryła buta, profil podeszwy, minimalistyczne wykończenie - wszystko to, co charakteryzuje markę ON, znajdziemy także tutaj.
To design, który nie goni za krzykliwością - zamiast tego oferuje czystą formę i precyzję, które widać od pierwszego spojrzenia.
Cholewka - stabilność i przewiewność w jednym
Cholewka w Cloudboom Max to udane połączenie dopasowania i komfortu. Jest nieco grubsza niż w poprzedniku, ale wciąż znakomicie trzyma stopę. Na przodzie - więcej miejsca, dzięki czemu palce mają przestrzeń, a jednocześnie nie czuć luzu czy braku kontroli.
Wentylacja? Bardzo dobra. Otwory w przedniej części cholewki pracują świetnie, zapewniając swobodny przepływ powietrza nawet podczas dłuższych, cieplejszych treningów. Na plus także sznurówki perforowane - trzymają mocno i nie rozwiązują się w biegu.
Zapiętek jest wyższy i miękki, co nie każdemu przypadnie do gustu, ale ja doceniam jego trzymanie. Szczególnie podczas dłuższych sesji - zero ślizgania pięty, zero otarć.

Technologia, która pracuje pod stopą
Sercem buta jest podeszwa środkowa zbudowana z dwóch warstw pianki Helion HF (Pebax) rozdzielonych płytką z włókna szklanego. To rozwiązanie daje ciekawą mieszankę amortyzacji i sztywności.
- Po pierwsze - trwałość. Po 100 km biegu podeszwa wygląda praktycznie jak nowa. To jeden z tych modeli, które mogą spokojnie przekroczyć 800-1000 km przebiegu.
- Po drugie - dynamika. Cloudboom Max budzi się do życia przy tempach około 4:40, a przy 3:30–3:20 daje naprawdę satysfakcjonujący zwrot energii. Nie jest to startówka z karbonową sprężyną, ale idealny balans między treningiem a szybkością.
- Po trzecie - stabilność. Konstrukcja tylnej części buta robi robotę. Niezależnie, czy lądujesz na śródstopiu, czy z pięty - but trzyma linię i daje pełną kontrolę.

Z treningu na trening coraz lepiej
Cloudboom Max z każdym biegiem pokazuje coraz więcej.
Na początku wydaje się zachowawczy, ale po kilku treningach staje się bardziej sprężysty i naturalny w odbiciu.
Najlepszy test? Trening przed maratonem w Chicago – trzy odcinki po 6 km w tempach 4:14–4:08. Komfort, kontrola, dynamika - wszystko zagrało.
Przy krótszych odcinkach (600–800 m) w okolicach 3:30 czuć już wagę buta, ale nie wpływa to na technikę. Dla mnie - kompromis akceptowalny.
Plusy i minusy
Zalety:
- Bardzo dobre dopasowanie i trzymanie stopy
- Świetna stabilność nawet przy szybszym tempie
- Wysoka trwałość (800-1000 km)
- Dynamiczna, naturalna praca podeszwy
- Styl i jakość wykonania na najwyższym poziomie
Wady:
- Waga (ok. 300 g w rozmiarze 45) – czuć ją przy szybszych tempach
- Lekko „pusty” dźwięk przy lądowaniu z pięty – kwestia gustu
Dla kogo jest Cloudboom Max?
To nie jest but dla kogoś, kto szuka najlżejszej możliwej startówki.
To propozycja dla biegaczy, którzy chcą jednego, solidnego buta do wszystkiego - od długich treningów tempowych po mocniejsze akcenty.
Jeśli cenisz stabilność, jakość wykonania i chcesz buta, który wytrzyma długie tygodnie przygotowań bez utraty dynamiki - Cloudboom Max będzie strzałem w dziesiątkę.
Artur, Sklep Biegacza Warszawa Powiśle
Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera
Zapisz się