Poradnik biegacza Poradnik biegacza
19 Kwietnia 2022

Cel jest dość ambitny – Emilia Mazek przed startem w 39. Vienna City Marathon

Cel jest dość ambitny – Emilia Mazek przed startem w 39. Vienna City Marathon

Już 24 kwietnia wystartuje największy maraton w Austrii – 39. Vienna City Marathon. To ważne wydarzenie nie tylko dla lokalnych biegaczy. Na starcie stanie ponad 31 tys. zawodników ze 100 krajów. To od lat prawdziwe święto całego miasta – również dla kibiców. 

Pomysł na organizację maratonu narodził się na początku 1982 r. Na stworzenie biegowego święta w mieście nalegała grupa pasjonatów zainspirowana sukcesem nowojorskiego maratonu, a także debiutującymi w 1981 r. biegami na dystansie 42,195 km w Londynie i Rotterdamie. Ostatecznie początki nie były łatwe i „1. Vienna Spring Marathon” odbył się dopiero 25 marca 1984 r. Przez lata stał się jednak jednym ze znaczących wyścigów na świecie.

Już teraz Organizatorzy zapowiedzieli, że w tegorocznej edycji wystartuje najmocniejszy skład elity w historii biegu. Bronić zwycięskich tytułów wracają Kenijczycy Leonard Langat i Vibian Chepkirui. Na liście startowej jest łącznie trzech zawodników z rekordami życiowymi poniżej 2:06 oraz pięć kobiet z rekordami poniżej 2:25. Nadzieje na nowe rekordy tras są duże. Aktualne należą do Getu Feleke – 2:05:41 z 2014 r. oraz Nancy Kiprop – 2:22:12 z 2019 r. 

Trasa łączy w sobie nowoczesność z historycznymi miejscami Wiednia. Biegacze biegną m.in. przez duży, zielony park Prater. To właśnie tam 12 października 2019 r. Eliud Kipchoge pokonał dystans maratonu w czasie 1:59:40,2.

W tegorocznej edycji na liście startowej nie zabraknie również Polaków. Wśród nich Emilia Mazek, zawodniczka GKS Wilga Garwolin, którą na co dzień można spotkać w Sklepie Biegacza Warszawa-Powiśle.

Emilia biegać zaczęła 10 lat temu, wystartowała wówczas po raz pierwszy na dystansie 10km. Jak sama wspominała – namówił mnie kolega. Wystartowałam kompletnie nieprzygotowana i podczas biegu trzy raz przeszłam do marszu. Było strasznie. Ale już wtedy wiedziałam że na tym jednym biegu się nie skończy.

Nie skończyło. Regularnie trenować zaczęła dwa lata później. W 2019 r. zadebiutowała na królewskim dystansie podczas Orlen Warsaw Marathon, meldując się na mecie z czasem 2:55:23. W ubiegłym roku wystartowała w TCS Amsterdam Marathon. Mimo jak przyznawała – tylko 6 tygodni przygotowań wyszło całkiem nieźle. Bieg zakończyła z nowym rekordem życiowym – 2:52:25.

Przed nią kolejny maratoński start. Jaki jest plan na Wiedeń? Zapraszamy do rozmowy!

Pamiętam jak miałyśmy okazję rozmawiać świeżo po Twoim debiucie w maratonie w 2019 r. Powiedziałaś wówczas – "nie takie straszne te maratony", wciąż te słowa podtrzymujesz mając za sobą kolejne starty?

Emilia: Moje doświadczenie maratońskie nadal nie jest zbyt bogate. Start w Wiedniu będzie dopiero moim trzecim startem na tym dystansie. I tak, nadal twierdzę, że maratony nie są straszne. Jednak przygotowania do nich wymagają wiele czasu i energii, a to już może przerażać.

Za co lubisz maratoński dystans?

Emilia: Przede wszystkim za emocje. Ze względu na długość wysiłku podczas samego biegu oraz długie przygotowania poprzedzające start meta maratonu jest tą najbardziej wyczekiwaną metą. To nie jest bieg na 10km, który możemy powtórzyć za tydzień, gdyby nam nie wyszedł. Szansa jest jedna. Wszystko musi zagrać tego jednego dnia. I to właśnie czyni start na dystansie maratońskim tym wyjątkowym.

Przed Tobą start w Wiedniu, jaki cel na bieg?

Emilia: Nie chcę podawać konkretnych liczb. Cel jest dość ambitny. Przygotowania przebiegły zgodnie z planem. 16. Półmaraton Warszawski miesiąc przed maratonem, który przebiegłam w 1:17:40 tylko potwierdził, że forma jest wysoka. Trener uważa, że jak poradzę sobie z głową, to wynikiem mogę zaskoczyć wiele osób.

Czy w porównaniu do poprzednich maratońskich startów, coś zmieniłaś w swoich przygotowaniach?

Emilia: Zmieniło się dość dużo. Przede wszystkim z mojego planu treningowego zniknęło słowo "wolne". Trenuję 7 razy w tygodniu. Biegam dużo więcej i dużo szybciej. W tym roku udało mi się również pojechać na dwutygodniowy obóz do Szklarskiej Poręby, gdzie zrealizowałam kilka naprawdę fajnych jednostek treningowych, a przy tym odpoczęłam od codziennych obowiązków.

Jaki element treningu jest dla Ciebie kluczowy w przygotowaniach?

Emilia: Chyba nie ma jednego najważniejszego elementu. Każda jednostka treningowa jest istotna i plan musi być ułożony w rozsądny sposób. Jeżeli jednak mam podać tę jedną kluczową, to stawiam na biegi długie w narastającym tempie.

Jak dobierasz buty i odzież do startu? Na jakie cechy zwracasz uwagę?

Emilia: Buty i odzież muszą być przede wszystkim wygodne i muszą mi się podobać. ;) Jeśli chodzi o buty, to na start wybieram te z płytką karbonową. Takie buty naprawdę robią różnicę i szybkie bieganie w nich jest łatwiejsze i przyjemniejsze. Natomiast odzież musi być lekka, przewiewna i wygodna.

Buty adidas Adizero Adios Pro 2 GX3124

Sprawdź adidas Adizero Adios Pro 2

 

Jak wygląda u Ciebie zazwyczaj ostatni tydzień przed maratonem?

Emilia: Widziałam już mój plan treningowy. Kilometrów będzie troszkę mniej i treningi będą dużo lżejsze, więc na pewno odpocznę fizycznie. Ostatni tydzień jest z reguły dość nerwowy. Pojawia się stres i panika. Będę starała się więcej spać, odpowiednio się odżywiać oraz nawadniać.

Trzymamy kciuki za realizację celu!

Oficjalna strona Vienna City Marathon

Zobacz więcej:

Ocena: 1
Bestsellery Zobacz więcej

Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera

Zapisz się