Poradnik biegacza Poradnik biegacza

Nawadnianie i elektrolity zimą – historia, o której twój organizm nigdy ci nie opowie

Nawadnianie i elektrolity zimą – historia, o której twój organizm nigdy ci nie opowie

Wyobraź sobie zimowy poranek. Termometr pokazuje -2°C, z ust unosi się para, a Ty ruszasz na trening. Wszystko wygląda idealnie: powietrze rześkie, ścieżki puste, ciało rozgrzewa się z każdym kilometrem.

Ale jest coś, czego nie czujesz - pragnienia. I to właśnie ten brak sygnału potrafi w zimie najbardziej zaskoczyć.

1. Zimno wycisza pragnienie - o nawet 40%

Kiedy temperatura spada, organizm zaczyna oszczędzać ciepło. Naczynia krwionośne się obkurczają, a receptory odpowiedzialne za pragnienie po prostu... milkną.
Badania pokazują, że zimno potrafi zmniejszyć uczucie pragnienia aż o 40%. Tracisz płyny, ale nie czujesz potrzeby picia. To odwodnienie, które nie daje ostrzeżeń - rozwija się cicho, ale skutki pojawiają się nagle:

  • rośnie tętno,
  • tempo biegu spada,
  • ciało traci zdolność do utrzymania ciepła.

Brzmi znajomo? To nie zmęczenie. To brak wody.

2. Zimowe powietrze wysusza - dosłownie

Zimne powietrze jest suche jak pergamin. Przy 0°C ma pięciokrotnie mniej wilgoci niż letnie przy 25°C. Każdy Twój wydech to mała chmurka pary wodnej - a wraz z nią ucieka płyn.
Im szybciej biegniesz, tym szybciej oddychasz i... tym więcej tracisz.
Podczas intensywnego treningu zimą można w ten sposób stracić nawet 0,8 litra wody na godzinę. To jeden z najbardziej niedocenianych mechanizmów odwodnienia.

3. Pot? Nadal tam jest - tylko go nie widzisz

W chłodzie pot paruje błyskawicznie. Nie spływa po twarzy, więc łatwo uwierzyć, że się „nie pocisz”. Tymczasem:

  • pocenie trwa, tylko szybciej znika z powierzchni skóry,
  • odzież techniczna odprowadza wilgoć, więc nie czujesz mokra,
  • wiatr przyspiesza parowanie.

Efekt? Nadal tracisz sód, potas, magnez - tyle że nieświadomie. To jak kran, z którego kapie woda, choć wydaje się zakręcony.

4. Zimowe odwodnienie - ciche, ale gwałtowne

Już 1-2% odwodnienia potrafi obniżyć osiągi. I to niezależnie od pory roku.

Trzy niewidzialne czynniki - stłumione pragnienie, suche powietrze i ukryte pocenie - tworzą mieszankę, która potrafi zaskoczyć każdego biegacza.
Objawy przychodzą nagle:

  • szybciej bije serce,
  • brakuje energii,
  • pojawiają się skurcze,
  • czujesz chłód, choć masz na sobie warstwy ubrań,
  • spada koncentracja.

5. Elektrolity zimą - Twoi cisi sojusznicy

Zimą organizm gra na wysokich obrotach. Każdy skurcz mięśnia, każdy oddech w zimne powietrze to praca, w której elektrolity grają kluczowe role:

  • Sód - utrzymuje objętość krwi i wspiera termoregulację. W zimnie naczynia się kurczą, a zapotrzebowanie na sód rośnie.
  • Potas - stabilizuje pracę mięśni i nerwów. Pomaga zapobiegać „sztywnieniu” włókien w niskich temperaturach.
  • Magnez - uspokaja układ nerwowy i redukuje mikroskurcze mięśni wywołane drżeniem z zimna.
  • Wapń, chlorki, fosfor - wspierają produkcję energii i utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej.

Krótko mówiąc: bez elektrolitów zimą Twój organizm jest jak silnik, któremu brakuje oleju - pracuje, ale zużywa się szybciej.

Izotonik - zimowa tarcza biegacza.

Gdy pragnienie zawodzi, izotonik przejmuje stery. W przeciwieństwie do zwykłej wody:

  • nawadnia szybciej,
  • dostarcza elektrolitów,
  • wspiera regenerację.

Zimą to szczególnie ważne, bo:

  • mniej pijesz,
  • więcej tracisz przez oddech,
  • skurcze i spadki energii przychodzą szybciej.

Gaminate Hydration - przygotowany na zimę.

Gaminate Hydration to przykład izotonika, który efektywnie nawadnia w każdej porze roku.

Zawiera:

  • 6 elektrolitów (sód, potas, magnez, wapń, chlor, fosfor) - uzupełnia dokładnie to, co tracisz, nawet gdy potu nie widać,
  • 13 witamin (w tym C, D3 i całą grupę B) – wspierają odporność i metabolizm,
  • izotoniczną osmolalność - dzięki niej płyn wchłania się błyskawicznie,
  • zero cukru - idealne rozwiązanie, gdy zimą chcesz kontrolować kalorie.

Nie ma na rynku izotonika o tak bogatej formule.

Jak się nawadniać, gdy biegamy w niskich temperaturach?

  1. Pij regularnie, nawet jeśli nie czujesz pragnienia.
  2. Wybieraj izotonik, nie samą wodę - uzupełnisz elektrolity i unikniesz rozcieńczenia sodu.
  3. Zacznij pić przed treningiem - pierwsze minuty w zimnym powietrzu już kosztują Cię płyny.
  4. Podczas dłuższych biegów - małe łyki co 10-15 minut to złoty standard stabilnego nawodnienia.

Podsumowanie

Zimą łatwo zapomnieć o wodzie. Ale ciało nie zapomina - i upomni się o nią w najmniej oczekiwanym momencie.
Dlatego niezależnie, czy biegasz po śniegu, czy po mroźnych ulicach, pamiętaj: nawodnienie to nie kwestia lata, tylko świadomości.

Z izotonikiem takim jak Gaminate Hydration możesz biegać dalej, mocniej i bez obaw, że chłód Cię pokona - zanim jeszcze zdążysz się spocić.

Ocena: 0
Bestsellery Zobacz więcej

Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera

Zapisz się