Recenzja Saucony Guide 15 – więcej i z niższą wagą
W ubiegłym roku dostałem do testowania model Saucony Guide 14 i w sumie mógłbym podsumować – było ok. Tzn. butom „nic nie dolegało”, taka dynamiczna treningówka. Jednak gdybym miał jedostać je jeszcze raz, to chyba wybrałbym coś innego, mimo że z samą marka mam super wspomnienia, sięgające już niemalże 20 lat wstecz (tak, nie jestem już małolatem, ale spokojnie, do biegowego zgreda jeszcze mi daleko :D).
Gdy pojawiła się szansa sprawdzenia najnowszej wersji Saucony Guide 15, to w pierwszej chwili chciałem odmówić. Tutaj sam sobie powiedziałem STOP, po raz kolejny uświadomiłem sobie, jak śpiewał Kazik – „że pozory często mylą”, przecież ich nawet jeszcze nie widziałem – to po pierwsze, a po drugie, najważniejsze – w mojej pracy znajomość butów jest bardzo ważna.
Przy dobieraniu butów do biegania sam często namawiam naszych klientów do przymierzenia modeli, które im się na pierwszy rzut oka nie do końca podobają albo np. dany model X im się nie sprawdził, więc zakładają, że jego kolejna edycja na pewno też nie jest zbyt fajna. Tymczasem zdarza się, że jest zmieniona o 180 stopni. Niemalże sam złapałem się na tym przed czym przestrzegam – NIE OCENIAJ KSIĄŻKI PO OKŁADCE! Przymierz, poczuj i wtedy oceń. Jak nie będą pasować ok, mamy kilkanaście innych, wybierzemy te najlepsze.
Za chwile przyszła dostawa i wyjąłem Saucony Guide 15 z pudełka i … gdybym ich nie chciał, to na pewno bym żałował.
Trafiły do mnie w buty czarnej kolorystyce, wolałbym jakieś kolorowe ale nic to. Zapewne i tak będą brudne – pomyślałem, tym bardziej że butów za specjalnie nie pielęgnuję.
Dane techniczne Saucony Guide 15
- Waga: 269 g (M) / 233 g (W)
- Drop: 8 mm
- Wysokość podeszwy: 35/27 mm
- Przeznaczenie: buty treningowe ze stabilizacją
Pierwsze wrażenie
Nowe Guide 15 to kontynuacja najbardziej uniwersalnych butów treningowych ze stabilizacją amerykańskiej marki Saucony tj. tej której prawidłowo nie potrafi wymówić większość ludzi ;), wróćmy jednak do butów.
W poprzedniej recenzji (odsyłam tutaj: Recenzja Saucony Guide 14 – dla szukających dynamicznej treningówki) pisałem, że Saucony już od dawna robi buty o niezbyt dużej wadze, ale tutaj przeskoczyli kolejną poprzeczkę. Od pierwszego wzięcia ich do ręki czuć było, że buty są lekkie. Podobnie jak poprzednie, tylko jednocześnie jest ich jakby więcej. Nie da się nie zauważyć, że but „urósł”.
Buty w rozmiarze 44, które otrzymałem, ważą 287 gramów, z kolei moja waga to 95 tys. gramów – przed bieganiem :D, czyli jestem prawie 166 razy cięższy niż para butów. Jak to ma mnie ochronić? – pomyślałem. Za chwile już nie myślałem za dużo, założyłem je na nogi i wiedziałem, że będzie ok.
Na oko widać, że jest więcej pianki, czyli skoro więcej piany – to większa amortyzacja, to czego trochę brakowało mi trochę w 14. odsłonie. Ale przy tym waga dalej niska, a nawet niższa. Podeszwa jest teraz wyższa o 2,5 mm z przodu iz tyłu (ma wysokości – 35 mm / 27 mm), jednocześnie waga zmalała o ok. 30 g.
Za amortyzację w podeszwie środkowej odpowiada pianka PWRRUN – to ta widoczna z zewnątrz oraz co jest bardziej intrygujące – pianka PWRRUN+ (E-TPU taka inna odmiana Boost od adidas) z której zrobiona jest spodnia część wkładki w butach.
Coś absolutnie zaskakującego. Te wkładki są wyraźnie grubsze. Działa to super. Skoro mi przy mojej wadze biegając po betonie, na razie biegałem do 12 km, nie brakuje miękkości, to większości lżejszym biegaczom tym bardziej. Nie robiłem w nich nic oprócz wybiegań czy kilkunastu rytmów, ale jak na moje są super dynamiczne. Dodać należy, że są to buty ze stabilizacją, czyli dla nadpronatorów.
Tutaj względem poprzedniej wersji jest znaczna poprawa, ponieważ mamy zarówno klips stabilizujący w przyśrodkowej części podeszwy – technologia HOLLOW-TECH, ale dodatkowo tutaj jest pomysł na stabilizację z przodu! Aby to osiągnąć konstruktorzy niejako wyciągnęli podeszwę z przedniej części buta lekko, przez co przy wykończeniu kroku platforma z której noga się wybija jest znacznie stabilniejsza. To już się w butach pojawiało, ale warto dodać, że tutaj zostało zaimplementowane mega dobrze.
Cholewka też jest inna w porównaniu z minioną odsłoną. Przy włożeniu od razu można poczuć, że jest w pięcie ciaśniejsza, ale "siedzi" mega fajnie. Jest jak trzeba, cała kostka jest dobrze trzymana w butach. Nie lubię płytkich cholewek, dla mnie noga ma do buta wejść i tam siedzieć, a nie się ślizgać po zapiętkach.
Reszta to klasyk, dwuwarstwowy materiał. Spód mocniejszy, a górna warstwa bardzo przezierna, bardzo dobrze oddycha. Jako ciekawostkę warto dodać że użyte są tutaj materiały pochodzące z recyclingu. Dla mnie bardzo na plus. Jedyny minus w standardowej szerokości buty niestety nie jest dla osób z szerokimi stopami.
Spód podeszwy to też można powiedzieć klasyk – na piance guma węglowa odporna na ścieranie w miejscach najbardziej narażonych na uszkodzenie.
Dla kogo?
Podsumowując, 15. odsłona Saucony Guide to spora zmiana. Lekkie, przewiewne, mają amortyzację i nie ważą za dużo. Jak potrzebujecie buta ze stabliizacją, który "nie zamula", to będzie mam nadzieję super rozwiązanie. Spokojnie dadzą sobie radę przy szybkim treningu czy wolnym recovery. Nie wiem co będzie przy 20 i więcej km, ale jak na moje wyczucie nawet jak im troszkę braknie amortyzacji to nadrobią swoją lekkością. Dla mnie absolutnie największe zaskoczenie w tym roku. Upgrade jaki Saucony tutaj zrobił – jest godny wszelakich pochwał. Z buta "normalnego" zrobili absolutną treningową rakietę.
Zatem dla kogo? Chyba każdy coś w nich znajdzie. Jedynie ktoś z naprawdę szerokimi stopami będzie prawdopodobnie musiał obejść się smakiem. Reszta przymierzać i biegać. Polecam Saucony Guide 15 większości biegającym w butach ze stabilizacją jako mega fajną treningówkę. A dla tych bardziej Heavy jeżeli nie czują tej amortyzacji polecam jako buty treningowo-startowe, tak żeby czasem szybciej poszurać swoimi nogami.
Z biegowymi pozdrowieniami
Marcin Czapla
Sklep Biegacza Gdańsk
Zobacz również:
Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera
Zapisz się