Poradnik biegacza Poradnik biegacza
7 Września 2023

Recenzja plecaka Black Diamond Distance 8 – na ultra wyzwania. Wygoda, trwałość i pojemność

Recenzja plecaka Black Diamond Distance 8 – na ultra wyzwania. Wygoda, trwałość i pojemność

Poszukiwanie idealnego plecaka do biegania, zwłaszcza w kontekście ultra wyzwań, to zadanie, które wymaga szczególnej uwagi. Każdy doświadczony biegacz doskonale zdaje sobie sprawę, że wybór odpowiedniego może mieć ogromny wpływ na komfort i efektywność, zwłaszcza ekstremalnych wypraw. W codziennym bieganiu często decydujemy się na kamizelki do biegania lub pas (ewentualnie korzystamy z kieszeni w odzieży biegowej), które zapewniają nam nieograniczony ruch i łatwy dostęp do podstawowych akcesoriów.

Gdy nadchodzi czas na dłuższe trasy, wycieczki biegowe lub ekstremalne wyzwania, gdzie każdy irytujący element może odegrać istotną rolę, nie zawsze bywa łatwo z wyborem, patrząc na szeroką ofertę na rynku. Kamizelka potrafi pomieścić wiele, ale rozciągliwy materiał też ma swoje ograniczenia, dodatkowo brak jakichkolwiek wzmocnień sprawia, że przy większej ilości rzeczy wymaga bardzo przemyślanego spakowania, aby wszelkie przedmioty, zwłaszcza te sztywniejsze, nie uwierały na trasie. 

Z dobre 1,5 już roku temu trafił do mnie plecak Black Diamond Distance 8. Przez ten czas zrobiliśmy wspólnie ponad tysiąc kilometrów, w tym dwie kilkudniowe wyprawy w formie bez supportu (latem) i z supportem (zimą). I choć niezwykle doceniam jego wytrzymałość (po takim czasie wciąż jest w świetnym stanie), to nie jest to plecak pierwszego wyboru na codzienne bieganie. Nie tam jego miejsce, sprawdza się idealnie w innej roli.

Black Diamond Distance 8 BackPack

Na wstępie

Black Diamond Distance 8 trafił do mnie jednak w idealnym momencie, akurat w sierpniu szykowałam się do pokonania odcinka trasy wzdłuż Wisły. Od początku nie miał to być wyścig z czasem, chyba że wziąć pod uwagę 3 doby, które mogłam na to przeznaczyć. Pogoda też zrobiła swoje, akurat towarzyszyły ponad 30-stopniowe upały. Kto miał okazję pokonywać trasę wzdłuż Wisły, ten pewnie wie, że w części na odcinku Warszawa-Toruń to odsłonięte przestrzenie, czasem i dosłownie prowadzące wałem, często i z dala od cywilizacji, trzeba być przygotowanym na wiele. Nie powiem, jaki to procent trasy, z perspektywy czasu wydaje mi się, że naprawdę spory, ale i to zupełnie normalne, że w pamięci zapadają zwłaszcza te bardziej wymagające fragmenty.

Udało się pokonać ok. 220 km w formie bez supportu. Co oznaczało, że wszystko co niezbędne musiało być w plecaku. Również spory zapas wody, biorąc pod uwagę czasem trudności logistyczne (każde odbicie do sklepu to dodatkowe kilometry, a i nie wszędzie były gospodarstwa, by poprosić o wodę. Choć muszę przyznać, że w tych rejonach spotkało nas dużo dobroci od ludzi w dzieleniu się wodą). 

Wracając jednak do tematu, pod względem zmagań bez supportu plecak okazał się niezwykle pakowany. Zmieściły się nie tylko ubrania na zmianę – jak dobrze, że letnie ubrania biegowe są niezwykle lekkie, ale i picie czy jedzenie. Sama konstrukcja plecaka okazała się też niezwykle przemyślana. Potwierdziła to również zimowa wyprawa plażą polskim wybrzeżem. Tam z kolei większy nacisk należało mieć na dodatkowe warstwy odzieży i zapasowe rękawiczki, ale w wersji z supportem jednak dużo mniej rzeczy do wzięcia. 

Zacznijmy jednak od początku. 

Pierwsze wrażenia

Przy pierwszym założeniu plecak zauroczył mnie komfortem, zwłaszcza w obszarze pleców. Przyzwyczajona w ostatnich latach do lekkich kamizelek (które wciąż cenię) trochę zapomniałam, jak to jest biegać z plecakiem.

Tył plecaka posiada wentylowaną wyściółkę piankową, która dba o wspomniany komfort, a także minimalizuje efekt pocenia się pleców. Nie ukrywajmy jednak każdy napakowany plecak (również kamizelka), będzie ograniczała oddychalność w pewnym stopniu. Nie mniej przy niskiej intensywności marszo-biegowej, nawet w upalne dni w moim przypadku sprawdziło się to dobrze.

Black Diamond Distance 8 BackPack

Tył w połączeniu z siateczkowym przodem z kieszeniami, znanym z kamizelek, idealnie przylega, dając uczucie dobrze wyważonego ciężaru. Bardziej klasyczny pasek z zapięciem klamrowym zatrzaskowym umożliwia bardzo sprawne dopasowanie.

Black Diamond Distance 8 BackPack

Sam plecak wykonany jest z wytrzymałego materiału UHMWP 10x Ripstop, stworzonego właśnie z myślą o bardziej wymagających przygodach. To zresztą materiał z włóknami, które są 10 razy mocniejsze od stali! Jest to samo włókno, którego firma BD używa do budowy szybkozaciągów i kości do wspinaczki. Materiał w trakcie deszczu sprawia, że woda po prostu spływa. Nie miałam problemu nawet w deszczu z mokrą zawartością, ale przyznam, że w tej kwestii jestem i bardzo ostrożna. Przy dłuższych wycieczkach sprzęt i tak mam pochowany w dodatkowych workach na wypadek zalania.

Trwałość idzie w parze z pewnym wzrostem masy, ale szczerze mówiąc, jeżeli nie walczymy o najlepsze wyniki, to nie jest to coś, co można łatwo zauważyć. Waga samego plecaka to ok. 330 g w porównaniu do 200-230 g, które znajdziemy w kamizelkach o podobnej pojemności. Jednak z perspektywy te dodatkowe gramy zapewniają większy komfort na plecach i długotrwałą wytrzymałość, co jest niezwykle cenne.

Co równie ciekawe plecak ma podwójny sposób mocowania kijków. Pierwszy to specjalne kieszonki po bokach Z-Pole. Raczej nie biegam z kijkami, korzystam z nich sporadycznie, ale sprawdziłam na trasie – kijki są w nich bardzo stabilne, nie przeszkadzają na trasie.

Black Diamond Distance 8 BackPack

Łatwo je wyciągnąć w trakcie biegu – przynajmniej jeśli nie mamy problemu z zakresem ruchu w rękach. Nieco trudniej już włożyć. Mnie osobiście te kieszonki posłużyły na dodatkowe butelki z napojem.

Drugi ze sposobów to system OTF (On The Fly). To specjalne gumki przymocowane po skosie przy plecaku, które zapewniają stabilność przymocowanych przedmiotów.

Black Diamond Distance 8 BackPack

Sprawdzają się również w innej roli – np. dla płaszcza przeciwdeszczowego i pałatki w jednym, naprawdę była bardzo stabilna. Zarazem płaszcz był zawsze pod ręką, by choćby na nim usiąść, gdy była potrzeba zrobić sobie krótką przerwę na np. posmarowanie stóp, a trawa była mokra od rosy. Po chwili przymocowany na zewnątrz szybko wysychał. Dodatkowo linki przy plecaku idealnie sprawdziły się, gdy trzeba było np. wysuszyć koszulkę w drodze. 

Black Diamond Distance 8 BackPack


Mocowane na kijki to u mnie idealne miejsce również na termos – zwłaszcza zimą, gdy warto by był zawsze pod ręką. Zdarza mi się również zabierać go latem – chyba nie ma smaczniejszej kawy niż ta doprawiona lekką nutką przygody w terenie. Jeśli z nich nie korzystamy, warto jednak od razu schować je do kieszonek albo szybko przypomni nam o zrobieniu tego obijający się o plecak sznurek.

Black Diamond Distance 8 BackPack

Sprawdź plecak Black Diamond

 

W plecaku jest sporo kieszonek. Z przodu jest ich aż 7. W tym 2, które spokojnie sprawdzą się na softflaski/bidon, oraz boczne i siateczkowate na jakieś przekąski. Jest też jedna zamykana na zamek z lewej strony.

Głowna komora z tyłu ma ściągany sznurek. Przyznam, że początkowo podchodziłam dość sceptycznie do tego "workowatego" rozwiązania, ale okazało się niezwykle praktyczne. Docenią je zwłaszcza osoby, które mają dość w niektórych plecakach zacinających się czasem o materiał zamków, co bywa irytujące na trasie, zwłaszcza przy dużym zmęczeniu.

Black Diamond Distance 8 BackPack

Tu jednak jest drobiazg, który bardzo by się czasem przydał. Zdarzało się, że czarny sznurek, choć niby ma po skosie białe kreski, to nocną porą, na zmęczeniu bardzo się zlewał wizualnie. Mały odblask ułatwiłby jego lokalizację. Z czasem już przyszło przyzwyczajenie gdzie go szukać.

Dodatkowo mamy gumkę z haczykiem z przodu, która daje dodatkową pewność, że nic nie wypadnie z "worka", zarazem naciąga materiał na górną część chroniąc na wypadek deszczu. To również dobre rozwiązane na np. przerzucenie kurtki u góry, gdy nie chcemy jej chować do środka, bez obaw o jej zgubienie. 

Black Diamond Distance 8 BackPack

W środku jest również przegroda na bukłak, a także kieszonka zapinana na zamek z haczykiem na klucze. Nie trzeba się martwić o ich zgubienie w trakcie. Zwłaszcza korzystając z plecaka nocą.

Black Diamond Distance 8 BackPack

Dla kogo plecak Black Diamond Distance 8?

Black Diamond Distance 8 to w skrócie – wygoda, trwałość, pojemność. Idealny partner, gdy w planie mamy dłuższy wypad i musimy zabrać ze sobą więcej rzeczy. Szczególnie cenię go za wytrzymałość, mimo licznych terenowych przygód wreszcie nie musiałam zmieniać plecaka po roku z powodu przedarcia, zazwyczaj spowodowanego nadmiernym przeładowaniem.

Warto zaznaczyć, że nie jest to idealny wybór na codzienne bieganie, gdy zabieramy tylko podstawowe rzeczy – będą wówczas niestabilne, będą podskakiwać w trakcie biegu. Natomiast to idealny towarzysz dłuższych wypraw, który zapewnia komfort kamizelki biegowej. Sprawdzi się zresztą nie tylko podczas biegania czy trekkingu. To dobra propozycja również na rower, gdy nie korzystamy np. z sakw. 

Agata Masiulaniec
Sklep Biegacza

Ocena: 5
Bestsellery Zobacz więcej

Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera

Zapisz się