Kije do biegania Black Diamond Distance Carbon Z – dla osób, które cenią lekkość i ergonomię | Recenzja
Mimo wieloletniego doświadczenia w użytkowaniu sprawdzonych kijów trekkingowych wykonanych z tytanu, zawsze chciałem przetestować coś zupełnie nowego i innowacyjnego. Dlatego też postanowiłem sięgnąć po legendarne modele Black Diamond Distance Carbon Z. Jak się sprawdziły? Oto moje wrażenia z użytkowania tych innowacyjnych kijków biegowych.
Innowacyjny system składania i rozkładania
Distance Z Carbon wyróżnia się specyficznym systemem składania i rozkładania, który przypomina sposób, w jaki składają się sondy lawinowe. Zamiast klasycznych zapięć lub wewnętrznych mechanizmów skręcania, mamy do czynienia z linką oraz systemem jej napięcia, który błyskawicznie usztywnia kij. To rozwiązanie przynosi kilka korzyści. Po pierwsze, jest niezwykle proste w użyciu, a montaż i demontaż zajmują tylko chwilkę.
Po drugie, ten system nie ulega przypadkowemu rozluźnieniu, co jest częstym problemem w tradycyjnych kijach trekkingowych. Osobiście cenię sobie tę pewność podczas intensywnych biegów i wędrówek.
Jednakże, wybierając ten model, warto pamiętać o precyzyjnym dopasowaniu kija do swojego wzrostu i techniki biegu lub trekkingu. W moim przypadku, przy wzroście 180 cm i moim stylu użytkowania, wybrałem kije o długości 130 cm, mimo że producent sugeruje długość około 120 cm. Warto zaznaczyć, że dłuższe kije mogą być bardziej odpowiednie do trekkingu, podczas gdy minimalnie krótsze lepiej sprawdzą się podczas biegania, ułatwiając odpychanie podczas podbiegów. Zalecam eksperymentowanie z różnymi długościami kijów, zwłaszcza jeśli jesteś początkującym użytkownikiem.
Dodatkowo system montażu kija umożliwia dostosowanie stopnia jego usztywnienia. Poprzez demontaż dolnego elementu z grotem, możemy regulować napięcie linki, co wpływa na sposób i siłę jej ściągania oraz na sztywność kija.
Lekkość i ergonomia
Jedną z największych zalet Distance Carbon Z jest ich niezwykła lekkość i ergonomiczność. Kije te rozkładają się i blokują w zaledwie kilka sekund - 2 sekundy na rozkładanie i 3 sekundy na składanie. Co ważne, gdy nie są potrzebne, są praktycznie niewyczuwalne. Ważą tyle, co 300 ml wody, a po złożeniu zajmują bardzo mało miejsca. Po przytroczeniu ich do plecaka, aż zapominałem, że mam je przy sobie.

Są idealne do terenów wymagających częstego składania i rozkładania kijów, a także świetnie sprawdzają się, gdy trzymamy je w ręce podczas biegu. Kilka razy zapomniałem nawet je przypiąć, ponieważ nie przeszkadzało to w płynności mojego biegu.

Rękojeść kijów również zasługuje na uwagę. Wykonana z pianki EVA, która jest dodatkowo nacinana na górnej części, co zapewnia doskonałe trzymanie. Nacięcia tej pianki dodatkowo zwiększają także oddychalność, co jest ważne podczas intensywnego wysiłku.
Rękojeść jest przedłużona, a dzięki szybko regulowanym pętlom, można łatwo zmieniać sposób trzymania kijów, co pomaga w radzeniu sobie z ich sztywną długością. Regulacja jest prosta: pociągnięcie za pętlę w górę wydłuża ją, a pociągnięcie za wolny koniec taśmy ją skraca. To pozwala szybko dostosować długość i miejsce chwytu kija do aktualnych potrzeb.
Pętle są wykonane z cienkiej taśmy, co zapewnia dobrą oddychalność, ale może być mniej komfortowe dla niektórych użytkowników. Warto jednak zauważyć, że są to kije wyczynowe, więc kompromis między komfortem a wagą jest nieunikniony.
Dodatkowe akcesoria
W zestawie otrzymujemy dwa kije biegowe z zamontowanymi letnimi talerzykami i grotami z widią węglika spiekanego. Dodatkowo producent dołącza wymienne talerzyki przeznaczone do trudniejszego terenu oraz groty gumowe.
Oryginalne talerzyki doskonale sprawdzają się w łatwiejszym terenie. Ich niewielka średnica i montaż na gwint sprawia, że trudno jest je zgubić, a są one lekkie i niezauważalne podczas letnich wędrówek. Zazwyczaj takie talerze, nie są one często używane w okresie letnim, ponieważ mogą przeszkadzać lub ulec uszkodzeniu.
Natomiast mini talerze chronią częściowo kij przed zapadaniem się całkowicie, np. w błoto, a nie przeszkadzają w trudniejszym terenie typu kamienie i rumosz skalny, gdzie mogłyby ulec uszkodzeniu. W przypadku terenów o dużej ilości błota lub śniegu np. w wyższych partiach gór mamy dodatkowy zestaw zimowych talerzyków, które także montowane są na gwint.
Grot kijów Distance Carbon Z jest zakończony widią z węglika spiekanego, co zapewnia wyjątkową wytrzymałość na zużycie. Dodatkowo końcówka grotu jest przykręcana (np. kombinerkami) do samego trzpienia. To rozwiązanie pozwala uniknąć konieczności wymiany segmentu kija lub skomplikowanego klejenia nowego grota w momencie jego uszkodzenia, lub zużycia. Dodatkowo tym systemem możemy zamontować gumowe końcówki, które pozwalają na dostosowanie kijów do różnych powierzchni, zapewniając lepszą przyczepność np. na skale lub na asfalcie.
Wady i ograniczenia
Niestety, kije Distance Carbon Z mają swoje wady. Są niezwykle sztywne i nie posiadają systemu amortyzacji, co sprawia, że używanie ich na twardym terenie może być męczące. Brak amortyzacji odczuwa się szczególnie w twardym terenie, co może powodować dyskomfort w dłoniach oraz generować znaczny hałas. Dla niektórych użytkowników może to być istotną wadą, zwłaszcza na dłuższych trasach.
Podsumowanie
Black Diamond Distance Carbon Z to doskonała propozycja dla miłośników biegów i wędrówek w trudnym terenie. Kije te wyróżniają się lekkością, ergonomiczną rękojeścią oraz innowacyjnym systemem składania i rozkładania. Przemyślane dodatki, takie jak różne talerzyki i groty, pozwalają dostosować je do różnych warunków terenowych.
Jednakże brak amortyzacji może być problemem na twardym podłożu, dlatego warto zastanowić się, czy te kije spełnią oczekiwania w danym rodzaju terenu. Dla osób, które cenią lekkość, ergonomię i trwałość, te kije są wartym rozważenia wyborem.
Krzysztof Zarzycki
Sklep Biegacza Katowice
Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera
Zapisz się