Recenzja Nike Invincible 3 – duża amortyzacja, stabilność i wygoda
Nike Invincible to model, który w ostatnich latach plasuje się w wysoko w różnych rankingach butów do biegania z wysoką amortyzacją. Obecnie marka Nike wypuściła już jego 3. odsłonę. Jak sprawuje się w praktyce? Zapraszamy do wrażeń Oli Korulczyk znanej jako Biegająca BioMama. Na co dzień jest mamą dwójki dzieci, dietetyczką i ambitną triathlonistką, pod koniec 2022 r. wystartowała w Mistrzostwa Świata w Abu Dhabi.

Jeśli miałabym opisać tego buta jednym słowem, napisałabym — WYGODA! Dla mnie buty Nike Invincible Flyknit to następca poczciwego, niezłomnego i ponadczasowego Pegasusa.
Pierwsze wrażenia
Pierwsza moja styczność z butem i odczucia, jakie temu towarzyszyły to przede wszystkim miękkość i wygoda. To jeden z tych modeli, który zakładasz i czujesz efekt "WOW" dla stopy. Za efekt odpowiedzialna jest pianka ZoomX, czyli najmiększa pianka, jaką Nike ma ofercie. To właśnie dzięki niej zakładasz buta i czujesz się jak w poduszkowcu. Nie bez powodu kampania reklamowa Nike ma hasło przewodnie „Feel it to believe it”. Musisz go założyć, żeby poczuć.
Duża amortyzacja, stabilność i wygoda to chyba trzy słowa, które idealnie opisują ten model. Model Invincible 3 to przede wszystkim bardzo komfortowy but. Podobnie jest z cholewką, która przyjemnie dopasowuje się do stopy, jest elastyczna i miękka. Czujesz komfort praktycznie od pierwszego założenia.
Cholewka buta jest też dosyć szeroka jak na buty marki Nike. Zazwyczaj buty tej marki są wąskie i mocno dopasowane, tutaj jest więcej komfortu i but spokojnie nada się dla osób z szeroką stopą.
Jak się biega w Nike Invincible Flyknit Run 3?
No dobra, ale co z tego, że but jest wygodny i miękki. Czy za tym idzie dynamiczne bieganie i komfort na treningu? Już mówię – niestety nie zaskoczę cię, jeśli powiem, że tak. Oprócz tego, że but jest wygodny, jak tylko się go założy, to na treningu czuć fajną dynamikę, jak na treningowego buta, oraz niesamowitą amortyzację. Niejedna osoba porównała to uczucie do biegania w pontonach :)... i ma rację, w Invincible się pływa! I to stabilnie! Bo jak przyjrzymy się butom z góry, zauważymy, że podeszwa jest szersza od cholewki, w efekcie czujemy dużą stabilność podczas biegu. Noga nie ucieka, a my swobodnie możemy cieszyć się bieganiem.

Co więcej, w tylnej części, but jest wyposażony w plastikowy element, który zwiększa trzymanie pięty. Tworzy dzięki temu sztywną obejmę pod piętą i trzyma ją przed uciekaniem stopy na boki. Przy mojej wadze, but jest stabilny i pomimo swojej miękkości nie czułam, aby moja stopa uciekała na boki. Co więcej, pianka ZoomX to pianka, która jest wykorzystana w najbardziej prestiżowych modelach Nike, takich jak Alphafly i Vaporfly. Niesie to za sobą sprężystość i dynamikę.
But pomimo przeznaczenia na trening jest butem, w którym zadania tempowe wchodzą równie dobrze, jak długie wybiegania. Jest więc uniwersalnym butem o ogromnej amortyzacji i wygodzie. Przeznaczony jest na klepanie kilometrów, jednak nie jest typowym człapakiem, ciężkim i mało dynamicznym. Jest sprężysty i komfortowy, co sprawia, że treningi cieszą się dużą wygodą i przyjemnością dla stopy i stawów.

Dla kogo Nike Invincible 3?
Invincible to but o profilu treningowym z przeznaczeniem na asfalt. Jest to obecnie but z największą amortyzacją, jeśli chodzi o markę Nike. Podeszwa jest upchana pianką ZoomX, dzięki czemu od razu czujemy masę amortyzacji. Zastosowanie najlepszej pianki marki Nike, która we flagowych modelach jest mało wytrzymała, może budzić zwątpienie co do jego wytrzymałości. Rozwieję twoje obawy, jeśli powiem, że tej pianki tutaj jest stokroć więcej, a co za tym idzie, but jest znacznie wytrzymalszy i spokojnie starczy ci na tyle, co inne modele treningowe.
Buty testowałam w zimowych warunkach, nie było mi dane biegać w nich na śniegu, ale nawet przy niskich temperaturach but cały czas trzymał swoje właściwości, jeśli chodzi o miękkość i sprężystość. Bieżnik w tym modelu jest bieżnikiem miejskim, czyli dosyć płaski i mało agresywny, więc przy śliskiej nawierzchni, lub na asfalcie obsypanym piaskiem warto być ostrożnym. Kałuże są mu nie straszne, ale lód, czy śliska nawierzchnia mogą być już problematyczne. Jak wspomniałam na początku, Invincible 3 to jak dla mnie dużo lepsza wersja poczciwego Pegasusa. To fantastyczny but treningowy, który w mojej opinii zastąpi miejsce flagowego Pegasusa. Ogromna amortyzacja, wygoda i miękkość. Jeśli szukasz butów do treningów, które mają dawać ci radość z biegania to, to jest właśnie ten model!
Poznaj Olę Biegającą Bio Mamę
Przeczytaj więcej o modelu Nike Invincible 3:
Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera
Zapisz się