Poradnik biegacza Poradnik biegacza
19 Czerwca 2023

Recenzja Hoka Clifton 9 – swoboda biegu i płynność kroku biegowego

Recenzja Hoka Clifton 9 – swoboda biegu i płynność kroku biegowego

Szukasz butów do biegania, które łączą wysoką amortyzację z dynamiką, a jednocześnie są lekkie? To cechy charakterystyczne dla modelu Hoka Clifton. Przez lata liczne grono biegaczy podkreślało, że idealnie sprawdzał się podczas codziennego biegania, nie bez powodu to jeden z najbardziej popularnych modeli w ofercie marki Hoka. Czy to się zmieniło w najnowszej w 9. edycji? O tym w recenzji Karola z ekipy Sklep Biegacza Warszawa Powiśle.

Dane techniczne

  • Drop: 5 mm
  • Waga: 248 g (M) /205 g (W)
  • Wysokość podeszwy: 32/27 mm (M) oraz 29/24 mm (W)

 

 

Sprawdź Hoka Clifton

 

Cześć, tu Karol ze Sklepu Biegacza Warszawa Powiśle. Opowiem Wam dzisiaj o bucie, który miałem okazję testować przez ostatnie półtora miesiąca – jest nim Hoka Clifton 9. To but przeznaczony dla biegaczy o stopie neutralnej na twarde nawierzchnie – gównie do miasta. O umiarkowanej jak na tę markę amortyzacji, choć w porównaniu z poprzednim modelem zmieniła się tu nieco ilość pianki, dodano jej 3 mm więcej. Mamy dzięki temu trochę więcej amortyzacji i jest ona też także miększa. 

Poza tym w oczy rzuca się cholewka, która tym razem wygląda na dużo bardziej przewiewną i zapiętek, który jest mocno odgięty do tyłu i znacznie wyższy niż w poprzedniej wersji, pozwala swobodnie pracować ścięgnu Achillesa.

Buty Hoka Clifton 9   1127895-VOIM

Hoka Clifton na jakie nawierzchnie? 

Clifton posiada typowo miejski bieżnik, przeznaczony jest na twarde nawierzchnie. Nie jest on całkiem gładki i teoretycznie powinien sprawdzić się także w terenie, w lekkim trailu, jednak nie sprawdził się zbyt dobrze – był trochę zbyt płytki. Poza tym zbyt duża ilość pianki sprawiała, że w tym bucie było po prostu za miękko w lesie i nie miałem komfortu, takiego jak podczas biegania w mieście.

Do tego klocki są nieco zbyt płytkie, nie wspominając już o tym, że guma nie pokrywa całej powierzchni podeszwy, przez to but ten nie za bardzo ma się jak wgryzać w teren leśny. Dlatego też wolałem używać go wyłącznie do biegania po mieście, gdzie muszę przyznać, sprawdził się znakomicie – tu już bieżnik nie sprawia żadnych problemów. Guma trzyma się dobrze, także na mokrej nawierzchni. Biegałem w nim również podczas dość silnego deszczu i także nie było tam problemów, ani razu się nie poślizgnąłem.

Bieżnik Hoka Clifton 9  1127895-VOIM

Jaka amortyzacja? 

Jeśli chodzi o samą podeszwę, standardowo zastosowano w niej mieszankę pianki EVA (coś, co Hoka używa we wszystkich swoich modelach), choć tu jest ona troszkę miększa niż w poprzedniku. Co dla mnie bardzo ważne, pianka nie jest zbyt miękka. Przeważnie w modelach o tak dużej amortyzacji (jak Clifton) pianka jest troszkę dla mnie za miękka i mam dziwne odczucie zapadania się stopy w piankę, muszę użyć specjalnie więcej energii, żeby "wydłubać się" z tej pianki. 

Jak z oddychalnością cholewki? 

Największe zastrzeżenia mam do cholewki, która co prawda wygląda na bardziej przewiewną niż w poprzedniej edycji i taka jest według danych producenta, jednakże w moim odczuciu jest zupełnie odwrotnie. Cholewka kiepsko oddycha i sprawdzała się dobrze tylko wyłącznie w niższych temperaturach. Kiedy tylko wyszło trochę więcej słońca, mam wrażenie, że ona w ogóle nie oddychała, a po skończonym treningu miałem wręcz uczucie, że cała skarpeta jest mokra. Nie było to zbyt komfortowe. W moim odczuciu ten but nie bardzo będzie sprawdzał się latem, kiedy temperatury będą sięgały 30℃.

Cholewka Buty Hoka Clifton 9   1127895-VOIM

To, co także podoba mi się w tym bucie to sznurówki – są długie, płaskie, nie rozwiązują. Ani razu nie miałem z tym problemu. Poza tym ich długość pozwala na zawiązanie tego buta na dowolny możliwy sposób.

Wysoki zapiętek, o którym wcześniej wspomniałem, ułatwia zakładanie buta, a poza tym bardzo dobrze trzyma piętę i równocześnie całą stopę. Jest sztywny, ale nie przesadnie. Nie miałem odczucia, że jest za ciasno, że ta pięta jest uciskana. Było w sam raz, dokładnie tak jak lubię.

Jeżeli chodzi o język, to jest on znacznie bardziej mięsisty, znacznie grubszy niż w poprzedniej edycji, co niewątpliwie wpływało na oddychalność całego buta, całej cholewki. Nie zsuwał się on jednak w żadną ze stron dlatego, że jest przyszyty z jednej części do podeszwy wewnątrz buta.

Najważniejszą dla mnie zmianą w stosunku do poprzedniego Cliftona jest to, że w tej edycji uległ on poszerzeniu, dzięki temu wreszcie mogę w nim biegać, ponieważ w poprzednich edycjach na wysokości łuku stopy (gdzie wszystkie buty Hoki są nieco węższe i wiele osób ma problemy z używaniem tych butów, gdyż powoduje to obtarcia i dyskomfort) wreszcie poszerzono ten model. To też powinno być najważniejsze dla osób, które chciałyby rozpocząć swoją przygodę z Cliftonem.

Wracając do amortyzacji, to miałem wrażenie, że podczas biegu jest jej dla mnie w sam raz i jest to taka amortyzacja, gdzie pianka nie jest ani zbyt miękka, ani zbyt twarda. Co prawda lubię raczej twardsze buty, nie lubię tego zapadania się w piankę, a Hoka w sumie zawsze jest takim miękkim modelem. Przy pierwszych założeniach, przy pierwszych kilku treningach czułem, że ta stopa, zwłaszcza pięta, nieco zapada się w piankę, jednak dość szybko to uczucie zniknęło. Nie jestem pewien, czy się przyzwyczaiłem, czy pianka może się ułożyła. Najważniejsze jest jednak to, że osiągnęło to takie optymalne dla mnie poczucie komfortu w biegu.

Na jakie treningi?

To z czym kojarzy mi się nowy Clifton – to przede wszystkim swoboda biegu i płynność kroku biegowego. Zostało to uzyskane dzięki standardowej, kołyskowej konstrukcji podeszwy. But naprawdę ułatwia krok biegowy – czujemy, że jest stabilnie, lekko. Można odczuć, że zużywamy mniej energii z każdym krokiem i to pozwala nam także na osiągnięcie większych prędkości. Jeśli ktoś chciałby pobiegać w tym modelu trochę szybciej, tak jak ja, tempa 4:00 min/km – bez problemu osiągnie to w tym bucie.

Nie jest to oczywiście but startowy, ale w tym bucie bez problemu osiągnie się takie prędkości, ale także na dłuższe dystanse rzędu 20-25 km, dla osoby takiej jak ja, która waży ok. 70 kg, nie powinny sprawiać żadnych tutaj problemów.

Clifton 9 poleciłbym każdemu, kto zaczyna swoją przygodę z bieganiem. Poza tym będzie to bardzo dobry but także dla osób szukających swojego podstawowego modelu, który będą go zabierać na każde treningi. I to już dystans tak naprawdę ma mniejsze znaczenie, czy będzie to 5, czy 20 km – ten but się sprawdzi. Jedyne zastrzeżenie moje jest takie, że będzie on gorszym wyborem jako buty do biegania w lekkim trailu.

To but typowo miejski, więc jeśli ktoś szuka czegoś naprawdę uniwersalnego do biegania pół na pół las i miasto, to akurat nie będzie ten model dobrym wyborem, ale jeśli to ma być głównie miasto, to jak najbardziej się sprawdzi. Amortyzacji jest dużo, jednakże nie jest to model o największej amortyzacji w tej marce. Osobom cięższym, ważącym 90 kg i więcej, poleciłbym raczej model Bondi, natomiast dla każdego innego ten model będzie odpowiedni. Oczywiście jest to but do stopy neutralnej, więc także to należy wziąć pod uwagę. Osoby z mocną nadpronacją raczej powinny rozejrzeć się za innym modelem – dla Cliftona w ofercie Hoki alternatywą jest model Arahi

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania odnośnie tego lub innych modeli, zapraszam Was do naszych sklepów stacjonarnych, a także na nasze social media Facebook, Instagram. Znajdziecie nas także na YouTube. I nie zapominajcie o naszym sklepie internetowym www.sklepbiegacza.pl. Na dziś żegnam się z Wami i do następnego!

Poznaj lepiej model Hoka Clifton Przeczytaj również: 

 

Ocena: 3.8
Bestsellery Zobacz więcej

Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera

Zapisz się