Poradnik biegacza Poradnik biegacza

Recenzja Hoka Bondi 8 – wyjątkowy komfort

Recenzja Hoka Bondi 8 – wyjątkowy komfort

Innowacje w dziedzinie obuwia do biegania pozostają nieustannie dynamiczne, a każda kolejna propozycja przynosi ze sobą nowe rozwiązania dla różnych grup biegaczy. Marka Hoka, doskonale zdając sobie z tego sprawę, nie tylko kreuje zupełnie nowe modele, ale także aktywnie udoskonala już istniejące. Miałem okazję sprawdzić jeden z nich – Bondi 8, który co prawda jest już dostępny od jakiegoś czasu. Dlaczego warto zwrócić na niego uwagę? Zacznę nietypowo.

Dla kogo Hoka Bondi?

Bondi 8 to kolejna odsłona maksymalnie amortyzowanych butów do biegania po utwardzonych nawierzchniach od Hoka. Szczególnie godne polecenia dla osób, którym matka natura dała trochę więcej zbędnych kilogramów i osoby te mają pragnienie coś z tym zrobić i zacząć bezpiecznie. Zadowoleni będą także biegacze ceniący sobie komfort, ze stopą neutralną, raczej szerszą. Także Ci nieszczęśnicy, co właśnie wychodzą z kontuzji i potrzebują powolutku, z pełną ochroną i kontrolą rozbujać się biegowo. 

Buty Hoka Bondi 8 1123202-CSVO

Dla miłośników Nordic Walking też dadzą radę i nawet śmiem twierdzić, że bardzo dobrze dadzą radę. I jeszcze jednak uwaga, bo chyba inżynierowie z Hoka tego do końca nie przewidzieli, a pracując w Sklepie Biegacza – różne rzeczy człowiek widzi. To i od razu podpowiem – Hoka Bondi to najlepiej sprzedające się buty biegowe wśród uczestników pielgrzymki z Wrocławia do Częstochowy. Wygodne, to biorą. A My? A My, w sklepie przynajmniej wiemy, kiedy ta Pielgrzymka startuje.

Co nowego w Hoka Bondi 8?

W nowej wersji ulepszono piankę EVA, która odpowiada za maksymalną amortyzację. 33 mm pod piętą i 29 mm pianki pod palcami zadowoli nawet bardzo wybrednych fanów obuwia maksymalistycznego. Buty zbudowane są na szerszej platformie, celem poprawienia ich stabilności. Drop jest na poziomie 4 mm.

Cechą charakterystyczną butów marki Hoka jest ich kołyskowy kształt, który ułatwia przetaczanie stopy. Dla osób, które nie miały nigdy z tym rozwiązaniem do czynienia, pierwsza przymiarka może powodować dziwne uczucie związane zaburzeniem zmysłu równowagi. Na szczęście jest ono delikatne i po wykonaniu kilku kroków biegowych, czasami jednego czy dwóch treningów wrażenie to znika. Meta Rocker – tak nazywa się ten kołyskowy system – działa w tle i wykonuje znakomicie swoją robotę. Oszczędza energię, podnosi komfort i dynamikę biegu.

Żakardowa cholewka o siateczkowej strukturze jest bardzo przewiewna i komfortowa. Moje Hoki są w kolorze niebiesko-pomarańczowym, czyli ładne.

Buty Hoka Bondi 8 1123202-CSVO

Sprawdź Hoka Bondi


Jakie wrażenia z biegania w Hoka Bondi 8?

W testowanym egzemplarzu wykonałem kilka krótszych treningów – tak na przywitanie i wstępną ocenę sytuacji. Dwa długie wybiegania na dystansie ok. 25 km, po trasie Panas Półmaraton Ślężański oraz jeden maratoński eksperyment biegowy, ale o tym w dalszym ciągu recenzji.

Półmaraton Ślężański słynie z malowniczej, asfaltowej trasy, która obiega podwrocławski Masyw Ślęży i obfituje w dość strome podbiegi i zbiegi, a także długie proste, gdzie można podkręcić tempo. Jest gdzie się konkretnie zmęczyć. Nie pędziłem oczywiście z prędkością światła – tę sprawę zostawiam młodszym, ale na takim żwawym wybieganiu w pagórkowatym terenie buty spisywały się znakomicie. Gwarantując wyjątkowy komfort. Szczególnie przyjemne było lądowanie na śródstopiu w trakcie mocnego zbiegu z Przełęczy Tąpadła. Tutaj wyraźnie poczułem ogrom amortyzacji. Ten ponad trzykilometrowy odcinek potraktowany ambitnie, czyli biegamy stylem z górki na pazurki, nieraz powodował, że trzeszczało mi z bólu ciało od stawów skokowych, poprzez kolana, miednicę i kręgosłup. A w testowanych Hokach? Prawie lekko, prawie łatwo i prawie przyjemnie. Dlaczego prawie? Bo nie lubię zbiegów, ale przyznam, że z Bondi 8 staje się to zbieganie zdecydowanie “prawie” łatwiejsze.

Wspominany wcześniej eksperyment biegowy, czyli Koleżeński Maraton 4 Pory Roku w podwrocławskich Chwałowicach to lokalna impreza dla prawdziwych entuzjastów królewskiego dystansu. Pomyślałem chwilę. W sumie czemu nie. Może warto sprawdzić, jak Bondi 8 zachowa się na mocno crossowej trasie? Sprawdziłem. W tym wypadku muszę przyznać, że myślenie nie było moją mocną stroną. Trasa prosta, bez żadnych przewyższeń, ale trudna techniczna. Dużo nierówności, wystających korzeni i dziurawych polnych dróg rozjechanych przez maszyny rolnicze z długimi mocno piaszczystymi odcinkami. Umęczył mnie ten maraton, na brak biegowej roboty nie mogłem narzekać. W takim terenie moje Hoki były mało stabilne, w zasadzie biegłem “całym ciałem” starając się zachować jakąś równowagę.

Raz to nawet udało mi się zejść gwałtownie do parteru, przegrywając odwieczną walkę z grawitacją. Poleżałem trochę, złapałem oddech, otrzepałem się z piachu i pobiegłem dalej. Ukojeniem był kilkusetmetrowy odcinek asfaltowy, gdzie wróciła mi nadzieja i pewność siebie. Dawno bieganie po asfalcie nie sprawiało mi takiej ulgi, szkoda tylko, że tak ze 300 m tej ulgi było. Głupi pomysł to i realizacja mało inteligentna.

Hoka Bondi 8, to but do biegania po utwardzonych, w miarę równych nawierzchniach. Myślę, że lekki cross po jakiś cywilizowanych ścieżkach też da się ogarnąć bezstresowo. Cross w Chwałowicach to hard level i w przypadku biegania w tak trudnym terenie tutaj apeluję o rozwagę i zdrowy rozsądek. Mnie go zabrakło, ale jestem bogatszy o kolejne doświadczenie biegowe ;-).

Cezary Kupiński

Na jakie dystanse?

Amortyzację i komfort w Hoka Bondi 8 docenią zwłaszcza długodystansowcy. Sprawdzą się dla nich jako buty treningowe lub nawet startowe. Widziałem zawodników z biegów 24h lub 48h, którzy rześko wyczyniali w Bondi i wcale mnie ten widok nie dziwił. Sam bym tak zrobił. Z drugiej strony, po takim ultra hardcorowym wyczynie Bondi mogą pełnić rolę butów regeneracyjnych. Jeżeli, po jakimkolwiek biegu, miałeś zgruzowane nogi na maxa, to wiesz, co mam na myśli.

Da się w tym szybko nawet biegać. Latałem dość mocne interwały po 400 m, więc jako buty do wszystkiego też dadzą radę. Myślę jednak, że biegacze z ambicjami, pretendenci do rekordów Polski, Europy i Świata pójdą w zupełnie innym kierunku. 

Czy jeszcze ktoś będzie zadowolony? Oczywiście! Ponownie zawitali. Jak co roku. Pomierzyli, zakupili i wyruszyli...

Cezary Kupiński
Sklep Biegacza Wrocław

Poznaj markę Hoka. Przeczytaj również: 

 

Ocena: 2
Bestsellery Zobacz więcej

Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera

Zapisz się