Recenzja ASICS Trabuco Max – but, który namieszał w terenie!
Kiedy model ASICS Trabuco Max zadebiutował wiosną, wielu traktowało go z przymrużeniem oka. Dziś, pół roku później już nikt się nie śmieje, bo ASICS Trabuco Max namieszał na rynku obuwia trailowego, jak mało który, inny dotychczas model.
Z technicznego punktu widzenia
Przede wszystkim uwagę przykuwa znana z takich butów jak GlideRide czy MetaRide podeszwa buta. Wysoka na 28 mm pod piętą i 23 mm pod palcami, z zachowaniem zaledwie 5 mm spadku pianka FlyteFoam wykonana została w technologii GuideSole.
To połączenie nie dość, że poprawia znacząco ekonomię ruchu, pozwalając zaoszczędzić energię tak bardzo znaczącą w biegach długich, to jeszcze daje naprawdę niesamowicie wysoki poziom amortyzacji i komfortu pomimo braku zastosowanej technologii GEL.
Z praktycznego punktu widzenia
Przyznam się Wam z czystym sumieniem, że tak wygodnego na stopie buta naprawdę dawno już nie miałem. One po prostu leżą idealnie, perfekcyjnie bilansując poziom trzymania stopy z ilością swobody w okolicy palców.
Jak już jesteśmy w temacie cholewy, to nie sposób nie wspomnieć o szybkim sposobie sznurowania zastosowanym w tym modelu, który wyraźnie skraca czas wiązania buta, minimalizując jednocześnie ryzyko rozsznurowania. Ponadto buty posiadają rzep na pięcie oraz dodatkowy zaczep z przodu do mocowania stuptutów.
Podczas zadań specjalnych i mniej specjalnych
Testy jakie poczyniłem na modelu Trabuco Max obejmowały przede wszystkim spokojne, długie wybiegi duktami leśnymi, lekko i średnio wymagającymi szlakami Sudetów Środkowych oraz miejski trail. Zaprojektowany w butach bieżnik świetnie sprawdzał się w tak różnorodnych warunkach. Niestraszny był mu piach, szutr, skała czy liście.
Może minimalnie gorzej miał on się podczas przeprawy po większym błocie, ale nie ma co ukrywać, że w skrajnych warunkach żaden produkt nie zapewni nam pełnej przyczepności. Umiarkowaną intensywność biegu buty znosiły również naprawdę przyzwoicie.
Bez najmniejszych oporów dawałem radę realizować w nich treningi w drugim zakresie intensywności czy siłę biegową. Nieco gorzej wyglądała również kwestia stricte szybkościowego biegania, jednak jego usprawiedliwieniem jest to, że nie był on tworzony z tą myślą.
Z czystym sumieniem polecam ASICS Trabuco Max wszystkim tym, którzy potrzebują wygodnego i maksymalnie bezpiecznego buta do wszechstronnego biegania w terenie.
Karol Kazikowski
Sklep Biegacza Poznań Polonez
Zobacz więcej:
Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera
Zapisz się


