Poradnik biegacza Poradnik biegacza
26 Lipca 2023

Recenzja adidas Adizero Boston 12 – aspirujący do grona startówek

Recenzja adidas Adizero Boston 12 – aspirujący do grona startówek

Model adidas Adizero Boston od lat znany jest z doskonałego połączenia wydajności i komfortu. Przeznaczony zarówno dla biegaczy amatorów, jak i profesjonalistów, od lat z powodzeniem sprawdzał się podczas treningów i startów. W 2023 r. zadebiutowała już jego 12. odsłona. Czy te buty faktycznie są w stanie zapewnić nam wyjątkową lekkość i wsparcie na trasie? Czy z powodzeniem dorównują swoim wcześniejszym modelom, które zdobyły serca tysięcy biegaczy na całym świecie? O tym w recenzji Szymona. 

 

 

Sprawdź adidas Boston

 

Witajcie! Tu Szymon ze Sklepu Biegacza w Poznaniu.

Ostatnio miałem okazję testować buty Adizero Boston 12 od adidas i dziś chcę podzielić się z Wami moimi odczuciami z biegania w tym modelu. Zacznę od tego, że but wyposażony jest w dwie pianki – Lightstrike Pro i najnowszą Lightstrike 2.0, pręty usztywniające Energy Rods oraz gumę Continental. Przy wadze 267 g dla rozmiaru "samplowego" (42 2/3) i 6,5 mm dropie, prezentuje naprawdę dobry wynik w kategorii butów treningowo-startowych.

Cholewka zrobiona jest z cienkiej, przewiewnej siateczki. Śliski materiał wydaje się surowy, ale naprawdę dość dobrze oplata stopę. Miałem okazję biegać w tym bucie w największe upały i nie było problemów z „gotowaniem się stopy”. Druga kwestia, która jest godna pochwały, to materiał, który schnie naprawdę szybko. Sprawdziłem to podczas biegania w ulewie.

Buty adidas Adizero Boston 12 HP9705

Skoro już mowa o cholewce, warto jeszcze zwrócić uwagę na język. Jest cienki, bez żadnej pianki w środku i tak naprawdę mi to w zupełności wystarczyło. Język sam sobie nie jest przyszyty, aczkolwiek te miejsca, w których mamy trzymane sznurowadła, są przyszyte do cholewki, co i tak tworzy nam taką wewnętrzną skarpetę. Na dole języka mamy jeszcze dodatkowe dziurki, służą one lepszej wentylacji i rzeczywiście to w praktyce działa naprawdę dobrze.

W kwestii zapiętka tutaj też należy się duża pochwała. Szczerze mówiąc, czułem się naprawdę jak nie w butach adidas. Niemal zawsze miałem problem, z tym że moja pięta ruszała się na poziomie góra-dół. Tutaj tego nie było. Mimo że zapiętek jest bardzo minimalistyczny i nawiązuje do butów typowo startowych typu Adizero Adios Pro 3, nie było problemu z trzymaniem pięty. Mamy dwie gąbeczki w środku, które odpowiadają za trzymanie Achillesa. I to jest wszystko. Jednakże jeśli to działa, nie można mieć żadnych zastrzeżeń.

Buty adidas Adizero Boston 12 HP9705

Co do zapiętka jeszcze bardzo ważna kwestia i u mnie było to zdecydowanie na plus. W większości butów z miękkim zapiętkiem przez kształt mojego guza piętowego wycieram mocno te grube zapiętki. Tu od razu wiem, że takie coś nie będzie miało miejsca. W najnowszym Bostonie sama cholewka z tyłu jest dość wąska. Tłumaczy to właśnie dobre trzymanie pięty, o którym wcześniej wspomniałem. Z przodu jest dużo miejsca, przez co na dystansie nawet półmaratonu nie miałem problemów z tęgością tego buta. Na uwagę zasługuje też fakt, że rozmiarówka w tym modelu wypada bardzo klasycznie. Wziąłem mój rozmiar 44 2/3 i odnalazłem się w nim bardzo dobrze.

W kwestii amortyzacji, jak wspomniałem na początku mamy tu 2 rodzaje pianek – widoczną jako białą Lightstrike 2.0 i kremową Lightstrike Pro. Tak naprawdę odczułem działanie tylko tej drugiej, czyli Lightstrike Pro. Czułem się podobnie jak w Adios Pro 3. Było czuć dużo miękkości, ale i responsywności. Oczywiście nie było to na taką skalę, jak w tamtym bucie, dlatego też można powiedzieć, że ta druga pianka działa i trochę strofuje ten model. Dzięki takiemu układowi pianek w mojej opinii jest to but należący raczej do butów miękkich.

Oczywiście nie jest to tzw. ponton, ale amortyzacji powinno starczyć nawet podczas królewskiego dystansu Tutaj też przyznam, mam pewną zagwozdkę. Duża amortyzacja zazwyczaj kłóci się z dynamiką, ale nie w tym przypadku. Czuć, że te pręty tzw. Energy Rods usztywniają tego buta i stosunek amortyzacji do dynamiki jest naprawdę dobrze wyważony. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że w tym bucie czuć nawet stabilność. Co prawda nie jest to taki poziom stabilności, jaki był w jego poprzedniku, czyli 11. odsłonie, ale ta stabilność i tak jest dużo większa niż w butach wyższej kategorii, w butach typowo startowych typu – tutaj znów nawiązanie do Adios Pro 3.

Buty adidas Adizero Boston 12 HP9705

W podeszwie zewnętrznej niezmiennie mamy gumę Continental, która w mojej opinii jest najlepszą gumą wykorzystywaną w butach asfaltowych. Co to znaczy najlepszą? Po pierwsze: mało podatną na ścieranie, a po drugie: chyba nawet ważniejsze, bardzo przyczepną na śliskiej nawierzchni

Warto jednak wspomnieć o dwóch wadach, jakie zauważyłem. Wysokość cholewki po bokach może być nieco uciążliwa dla niektórych użytkowników szczególnie podczas pokonywania zakrętów. Druga wada dotyczy zabarwienia skarpetek na zielono podczas biegania w deszczu.

Podsumowując, Adizero Boston 12 to but treningowo-startowy aspirujący do grona prawdziwych startówek. Adidas słuchał opinii użytkowników i poprawił to, co wcześniej kulało, czyli przede wszystkim dopasowanie cholewki do stopy. But zapewnia dobrą stabilność, amortyzację oraz responsywność, będąc jednocześnie lekkim i świetnym wyborem dla osób o wadze do 90 kg. Jeśli szukasz butów o wydajnej amortyzacji i zwrocie energii, warto dać szansę Adizero Boston 12. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania na temat tego buta lub innych, zapraszamy do naszych sklepów stacjonarnych, sklepu internetowego oraz naszych social mediów: YouTube, Instagram, Facebook. Do zobaczenia w kolejnych recenzjach! Trzymajcie się!

Poznaj lepiej model adidas Adizero Boston 12. Przeczytaj również: 

Ocena: 5
Bestsellery Zobacz więcej

Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera

Zapisz się