Poradnik biegacza Poradnik biegacza
29 Sierpnia 2022

Recenzja adidas Adistar CS, czyli spełnione marzenie kanapowych leniuchów i wygodnych biegaczy

Recenzja adidas Adistar CS, czyli spełnione marzenie kanapowych leniuchów i wygodnych biegaczy

Patrząc na tytuł, zaczęło się rajsko i sielsko, jednak muszę odrobinę ostudzić radość wszystkich tych, którzy czekają na buty, które same biegają, podczas gdy my zmieniamy boczek na kanapie lub na grillu, a forma sama się robi. ;) Jednak co powiesz na buta, który może dać Ci przyjemność z ruchu i dużo mniej się przy tym zmęczysz? Myślę, że warto zostać na chwilę i poczytać, bo świat butów biegowych coraz bardziej wywraca się do góry nogami – z korzyścią dla części biegaczy.

Opowieść będzie dotyczyła rzecz jasna nowości ze stajni marki adidas, jaką są buty Adistar CS. Jest to rozwinięcie wcześniejszego modelu Adistar, który intrygował na sklepowych półkach od pewnego czasu. Modele Adistar cechuje ogromna wręcz amortyzacja, przeznaczona na spokojne, długie wybiegania. Skrót CS – Cushion Stability – podkreśla miękkość i stabilizację w nowej odsłonie. 

Buty adidas Adistar CS W Różowe GV9539

Sprawdź adidas Adistar CS


Pierwsze wrażenia

Moje pierwsze wybieganie w tym modelu miało miejsce na szkoleniu marki adidas w Poznaniu. Szkolenia to zawsze solidny test awaryjności i komfortu – lecisz od razu mocniejszą trasę w totalnie nieznanych butach. Jest ryzyko? Jest zabawa. Jeśli w tym czasie buty nie będą próbowały mnie zabić, nabieram do nich pełnego uznania. Szczególnie że teraz testy przypadły na upały po ponad 30 stopni.

Pierwsze moje wrażenie po otwarciu pudełka to było „o matko, jakie one duże”. Uśmiechnęłam się pod nosem z kolejną myślą, że to jedno z najczęstszych zdań, które słyszymy jako doradcy w Sklepie Biegacza. Tutaj wcale nie chodziło o rozmiar, bo leżał on wybornie i zgodnie z moim standardowym rozmiarem biegowym (1-1,5 cm więcej niż długość stopy).

Ten but cały był z zewnątrz wielki. I ja wiem, że pracując na co dzień w sklepie z butami biegowymi, już oswoiłam się ze szczególnym kształtem tych butów, który ma zapewniać stabilność. Tutaj to był nowy standard wielkości, wytyczony w ostatnim czasie przez modę na buty maksymalistyczne. Mnie ten trend akurat odpowiada, bo daje super wygodę i oryginalnie wygląda na stopie. Tak więc Adistar CS bardziej mnie zaciekawił i zaintrygował, niż zaszokował. Na szok było miejsce potem.

Włożyłam buty, zawiązałam i... odkryłam totalnie nowe i nieznane wcześniej wrażenia, jakie mogą płynąć w buta biegowego. Poczułam się jak w domu. Jak u siebie. Doskonale dopasowana cholewka z tak oddychającej siateczki, że nie czułam jej na stopie. Komfortowy zapiętek, dzięki któremu w ogóle mogłam przestać martwić się o to, czy mi się pięta trzyma i czy coś mnie nie uwiera. Potężna kołyskowa podeszwa, która płynęła razem ze mną w każdym kroku. 

Monika Klonowska Sklep Biegacza

But był w pewnym sensie jak doradca idealny – doskonale dopasowany do Twoich potrzeb, jest dokładnie, wtedy kiedy tego oczekujesz, zanim o tym nawet pomyślisz, a jednocześnie totalnie wtopiony w tło i transparentny. Tak samo było tutaj. Jednocześnie ten but był i go nie było. Potężna amortyzacja nie dawała wrażenia łóżka wodnego, a raczej ciekawe uczucie jakbym miała na nodze jednocześnie zwykłego sztywniejszego buta i komfortowego miękkiego kanapowca. Stała za tym niesamowita stabilizacja, która wspierała ustawienie stopy tam, gdzie było trzeba, ale nie czułam typowo sztywnego ustawiania. But doskonale zgrał się z moją stopą, wspierając ją i amortyzując. 

Dalej i dłużej niż zwykle

Przyszedł czas biegania i największej próby. Mimo iż przyszło mi biegać szybciej, dalej i dłużej niż zwykle, w klimacie tropikalnego miejskiego upału – but nie zrobił mi krzywdy i pomógł to przeżyć z godnością. Ba, mimo trudnych momentów but czynił swoją pracę doskonale – wspierał jak mógł i nie przeszkadzał. Ułatwiał bieganie dzięki dynamicznej piance i mocnej kołysce w podeszwie. Poprawiał komfort dzięki ogromnej amortyzacji i stabilizacji stopy, chociaż mam nadpronację, a to nie jest but typowo z grupy stabilizujących.

Mimo upału nie odczuwałam gorąca wewnątrz buta. Asymetryczne wiązanie fantastycznie dopasowuje się do stopy – to jedno z moich ulubionych rozwiązań w butach biegowych.

Buty adidas Adistar CS W Różowe GV9539

Bieżnik z gumy Continental doskonale trzymał się asfaltu i szutru. Odradzam jednak pomysły na nietypowe aktywności podczas biegu – gwałtowne nawrotki w terenie, hamowanie bokiem – to nie jest but terenowy i w takich momentach czuć, że stopa leci w jedną stronę, but w drugą, a nam zaczyna namacalnie grozić wypadnięcie z orbity, po której się aktualnie poruszamy.

Może to stabilny i wysoki, szeroki kolos, ale w takich sytuacjach działa to na naszą niekorzyść. Po powrocie z biegania w kolejnych godzinach odkryłam, że czuję się nadzwyczaj dobrze i że regeneracja przebiegła bardzo fajnie, co wskazywałoby na to, że but nieźle ochronił moje ciało przed przeciążeniami. Piękny optymistyczny róż oczywiście po jednej wizycie w lesie przestał nim być, ustępując miejsca brudnemu różowi... ;)

Relaks i przemyślenia

Kolejne testy przeprowadziłam już na własnym terenie, we własnych warunkach. Czyli spokojne wybieganie w tempie konwersacyjnym. Bieganie stanowi dla mnie jeden z elementów treningowych w celu utrzymania zdrowia i formy. Jest też sposobem na relaks i przemyślenia, czas dla siebie. Jako że bardzo bliska jest mi cała filozofia zen i slow, a w dodatku jestem wygodna – chcę, aby bieganie sprawiało mi przyjemność, było w swoim tempie, najlepszym dla ciała i umysłu. Bez zarzynania się, chyba że w jednostkach do tego przeznaczonych, ale to zupełnie nie ten odcinek dzisiaj.  

Jak te buty cudownie ze mną współgrały! Opisałabym to wrażeniem harmonii, równowagi i komfortu, a także lekkości. Kolejne kilometry wchodziły same z siebie, mogłam totalnie skupić się wyłącznie na biegowym flow. Nie odczułam specjalnie działania płytki z tworzywa Pebax, która znajduje się wewnątrz podeszwy, chociaż zapewne dołożyła się ona do dynamiki i usztywnienia buta.

Biegając zarówno z pięty, jak i śródstopia, podeszwa wspaniale się przetacza, napędzając do kolejnego kroku, czyniąc go łatwiejszym i lżejszym. To jest właśnie ta namiastka butów, które same biegają. Po powrocie do domu nie czułam, jakbym w ogóle wróciła z biegania, mogłabym pobiec jeszcze więcej. Tak lekko to weszło. Były te wszystkie pozytywne odczucia z biegania, ale przy znacznie mniejszym zmęczeniu. A ewolucja mówi, że nie można się nadmiernie zmęczyć, więc jej słucham. ;)

Buty adidas Adistar CS W Różowe GV9539

Sprawdź buty adidas na asfalt

adidas Adistar – dla kogo?

Dla osób o każdej wadze także początkujących, które nie boją się maksymalistycznego designu i szukają buta spokojnego wybiegania nawet na wiele kilometrów, w otoczeniu ogromnego wręcz komfortu, wsparcia i bezpieczeństwa. To tak, jakby ktoś założył Ci dwie idealne kanapy na stopy. Niby miękkie i wielkie, ale się w nich nie zapadasz, podpierają tam gdzie trzeba.

Możesz w nich biegać zarówno w miejskiej dżungli, jak i po ścieżkach spacerowych w lesie i parku. But szalenie stabilny, jednak odradzam go do bardziej wymagających wybryków w terenie – możecie stracić stabilność i nieplanowanie zmienić tor lotu. Podobnie też odradzam stosowania buta na siłownię – tam jest potrzebny stabilny but, który się nie kiwa i daje lepsze czucie podłoża. Poza tym to świetna propozycja do sportowej stylizacji – te buty naprawdę robią wrażenie, korzystnie wpływając na proporcje całej sylwetki. 

Monika Klonowska
Sklep Biegacza Poznań Polonez

Poznaj lepiej model adidas Adistar CS

 

Ocena: 4.5
Bestsellery Zobacz więcej

Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera

Zapisz się