Recenzja ASICS Gel-Nimbus 25 – dla kogo to najlepszy wybór?

To już 25. edycja modelu ASICS Gel-Nimbus. Co się zmieniło? Jakie są wady i zalety? Sprawdził to Artur "Biegowy Wariat". Rewolucja, a może jedynie ewolucja?

Sprawdź ASICS Gel-Nimbus

Cześć! Tu Biegowy Wariat ze Sklepu Biegacza Warszawa Powiśle. Przygotowałem dzisiaj test Nimbusa 25. To nowość w rodzinie ASICS. To już 25. edycja, która jednocześnie jest totalnym zaprzeczeniem reszty modeli, które były wcześniej. Mamy nową świeżość: konstrukcję i design.

Jakie zmiany w ASICS Gel-Nimbus 25?

Pierwsze co rzuca nam się w oczy to wielkość – ten but jest po prostu optycznie duży. Patrząc na inne modele i poprzednie wersje, tamte były wąskie, smukłe, a ten jest taki przysadzisty i mocno napompowany, ale dzięki temu mamy płynniejsze przetoczenie. Nareszcie but jest elastyczny. Do tej pory można było zarzucić, że niestety, ale te konstrukcje ASICS były dość sztywne i toporne. Uderzyliśmy z pięty i momentalnie przechodziliśmy na przód, teraz mamy rocker – delikatną kołyskę, co jest naprawdę na ogromny plus, bo przetoczenie stopy w tym bucie jest po prostu perfekcyjne.

Jeżeli chodzi o zastosowane technologie, znajdziemy tu piankę FF Blast™ Plus. Jest to pianka z włóknami organicznymi, a pod piętą – PureGEL. Dla mnie to wygląda jak choinka, chociaż jest taką plamą żelu rozlaną tylko i wyłącznie pod kością piętą. Jeżeli chodzi o lekkość buta – niestety nie jest to jakaś waga piórkowa, ale też nie jest jakaś waga ciężka. W rozmiarze 44 jest to 300 g, czyli akurat plasuje się pomiędzy większością butów z dużą amortyzacją i z tego, co pamiętam, jest tylko o 5 g cięższy niż Nimbus 24 w tym samym rozmiarze.

Dodatkowo zastosowano gumowy język, który bardzo ułatwia zakładanie buta. Cholewka jest bezszwowa, mamy wszyty pełen język, taki sam, jaki jest w Kayano 29, czyli pełna siateczka, dość mocno stretchowa. W systemie wiązania nie mamy typowych przelotek, czyli dziurek zrobionych po jednej i po drugiej stronie. Mamy płaskie oczka, przez które przechodzą sznurówki, dzięki temu ściągamy całą górę cholewki na wysokości podbicia i przodostopia, a sznurówki nie uwierają w ścięgna. Zdarzało się, że gdy niektórzy mocniej zawiązali wcześniej buty, to robiły się kuleczki, przesunęło się sznurowadło i mogło po prostu przy dłuższym biegu nas uwierać.

Jak z przyczepnością ASICS Gel-Nimbus 25?

Wracamy jeszcze do podeszwy. Jak spojrzycie na nią – nie jest już tak bardzo agresywny bieżnik, jaki był w poprzednich modelach. Tutaj mamy bardziej ten bieżnik płaski. Ta guma jest w dwóch elementach pod piętą i całe przodostopie mamy oblane taką podkówką, dzięki temu przód buta się bardzo dobrze trzyma na większości nawierzchni. Jeżeli chodzi o mokre podłoże plus odrobinę piasku niestety, ale gdzieś ta stopa potrafi nam uciekać. Przy szybkich treningach będzie uślizg stopy. Przy wolniejszym bieganiu jak najbardziej tak, przy szybszym – niestety ta guma i ten bieżnik niezbyt lubi mokrą nawierzchnię.

Do tej pory w większości ASICS'ów podeszwa miała 10 mm bądź 12, 13 mm dropu. Tutaj mamy 8 mm drop, czyli mniej pod piętą, ale mamy rocker, dzięki czemu przetoczenie stopy jest płynne. Dla większości osób może być tak, że przestaniemy używać pięty jako takiego, tylko przetoczenie będzie po prostu płynniejsze, a nawet niektórzy zaczną używać całej stopy do biegania.

Dla kogo ASICS Gel-Nimbus 25?

Wiele osób zada pytanie – dla kogo jest przeznaczony ASICS Gel-Nimbus 25, bo jest duży, mocno amortyzowany, waga średnia? Jest to but dla:

osób, które zaczynają przygodę z bieganiem;
osób, które potrzebują buta na dłuższe wybiegania;
osób, które potrzebują buta komfortowego, dzięki któremu mogą się skupić tak naprawdę tylko na swoim treningu, łapaniu dobrego flow i nabijaniu swoich kilometrów, fantastycznych kilometrów;
jeżeli ktoś ma moc w nogach, to tak naprawdę ten but może być na drugi zakres, ewentualnie na jakąś zabawę biegową, jakieś minutówki i też da radę.