Poradnik biegacza Poradnik biegacza
15 Kwietnia 2025

Puma Deviate Nitro Elite 3 – recenzja startówki, która naprawdę robi robotę

Puma Deviate Nitro Elite 3 – recenzja startówki, która naprawdę robi robotę

Nie jest to typowy test techniczny. To raczej osobista opowieść o moich wrażeniach z biegania w modelu Puma Deviate Nitro Elite 3 – startówce, która wywołała u mnie bardzo pozytywne wrażenie zarówno podczas treningów, jak i zawodów na dystansie 5 km.

Marka Puma znana jest nie tylko miłośnikom biegania. Kojarzy ją niemal każdy, kto interesuje się sportem. Przez lata twarzą marki był Usain Bolt – najszybszy człowiek świata. Dziś buty Pumy noszą również m.in. sprinterka Ewa Swoboda oraz piłkarskie legendy, takie jak Maradona, Pele. Dodatkowo od kilku lat ambasadorem jest inny popularny i znany piłkarz, Neymar Jr. W związku z tym, jestem zdania, że Puma ma w swoje DNA wpisany sport i to przez wielkie... S..

Nie wspominam o tym przypadkiem , gdyż od kilku lat Puma wraca z impetem na biegowe salony, prezentując kolejne udane modele, jak: Velocity Nitro 3, ForeverRun Nitro 2, Magnify Nitro, Deviate Nitro Elite 3 czy futurystyczny FAST-R Nitro Elite 2. Marka śmiało wchodzi także w świat HYROX, tworząc specjalistyczne modele butów i ubrań do tego typu treningu.

Dziś dzielę się z Wami moją subiektywną, ale rzetelną recenzją Deviate Nitro Elite 3 – modelu, który śmiało może konkurować z topowymi startówkami innych marek.

Pierwsze wrażenie – unboxing i design

Już samo pudełko robi wrażenie – solidne, ciężkie, dobrze wykonane. Po otwarciu widać starannie zapakowane buty w kolorze magenta. I tu pierwsze "wow" – barwa przyciąga wzrok, a nowoczesna sylwetka modelu sugeruje: „tu chodzi o szybkość”.

Wewnątrz buty wypełnione są papierowymi prawidłami – niby detal, a pokazuje dbałość o każdy szczegół. Po założeniu na stopy od razu poczułem komfort i lekkość. Cholewka delikatnie otula stopę, a szerokość buta powinna przypaść do gustu większości biegaczy.

Dopasowanie, komfort i stabilność

Cholewka wykonana jest z bardzo cienkiego, przewiewnego materiału, który świetnie reguluje temperaturę wewnątrz buta. Co ważne – materiał nie fałduje się i trzyma się stopy bez żadnych "harmonijek". Zapiętek? Klasyczny, lekko usztywniony – zapewnia dobre trzymanie pięty bez uczucia sztywności.

Na plus zasługuje też zamszowa wyściółka, która zmniejsza ryzyko obtarć i otarć w okolicy pięty i ścięgna achillesa. But ma sporo miejsca w palcach – co sprawdzi się przy dłuższych dystansach jak półmaraton czy maraton.

Ciekawym rozwiązaniem jest także wkładka z lekkim „meszkiem” – zwiększa przyczepność stopy do wnętrza buta, zapobiegając jej przesuwaniu. Do tego technologia PWRTAPE wzmacniająca cholewkę sprawia, że stopa trzymana jest pewnie i bezpiecznie.

To idealny model dla biegaczy, którzy zaczynają przygodę z butami startowymi z płytką karbonową – dają one wsparcie i stabilność, których często brakuje w tego typu konstrukcjach.

Jak się w tym biega? Szybko. Bardzo szybko.

Najważniejsze pytanie: jak Deviate Nitro Elite 3 spisuje się w biegu?

Zaliczyłem w nich kilka treningów i wystartowałem w biegu na 5 km – BeMore5K. Wrażenia? Znakomite.

Model wykorzystuje dwuwarstwową piankę Nitro Elite – dolna warstwa (bliżej podłoża) jest twardsza i zapewnia stabilność, natomiast górna – bardziej miękka – gwarantuje dynamiczne wybicie i responsywność. Mięśnie łydek były wyraźnie mniej obciążone – po zawodach nie czułem praktycznie żadnego zmęczenia, mimo tempa ~3:30/km.

Nowa wersja pianki to zdecydowany krok naprzód – większa sprężystość, lepsze odbicie, a wszystko to przy zachowaniu stabilności. To naprawdę dynamiczny but. Pozwala to porządnie napędzić nogi, aby biec przed siebie na najwyższych obrotach!

PWRPLATE – karbonowe serce butów

W środku buta znajduje się pełnowymiarowa płytka z kompozytu węglowego – PWRPLATE. Umieszczona pomiędzy warstwami pianki, odpowiada za efektywne przetaczanie i napędzanie kroku.

To nie tylko marketing – naprawdę czuć różnicę. Biegałem już w wielu karbonowych startówkach, ale tutaj balans między pianką a płytką został dopracowany do perfekcji. Należy pamiętać, że mamy tu do czynienia z płytką, która jest na pełnej długości buta.

Warto dodać, że drop wynosi 8 mm – dla mnie to wartość neutralna, ale but pracuje świetnie niezależnie od preferencji.

Przyczepność, czyli PUMA Grip

Często niedoceniany element w butach startowych – a tutaj wypada znakomicie. Puma Grip to świetnie dobrana mieszanka gumy, która trzyma się niemal każdego miejskiego podłoża: asfaltu, kostki, tartanu, czy lekkiego szutru. Każdy trening w tych butach utwierdzał mnie w tym, że mogę liczyć na stabilny i pewny krok podczas styczności z podłożem.

Bieżnik ma odpowiednią grubość, a agresywne wypustki dają pewność kroku niezależnie od warunków. Puma naprawdę odrobiła lekcję – inne marki mogą tylko pozazdrościć tej przyczepności.

Podsumowanie – czy warto?

Zdecydowanie tak. Puma Deviate Nitro Elite 3 to startówka z prawdziwego zdarzenia – dynamiczna, stabilna, wygodna i technicznie dopracowana. Świetnie sprawdzi się zarówno na zawodach, jak i na szybszych jednostkach treningowych.

Jeśli szukasz butów startowych z karbonem, które łączą prędkość z komfortem, koniecznie przymierz ten model. Puma pokazuje, że nie tylko nadąża za rynkiem, ale wręcz potrafi go wyprzedzać.

Jak głosi ich hasło – "Umieram? No raczej. Żyję? Totalnie." I dokładnie tak się czułem biegnąc w tych butach. Polecam z czystym sumieniem.

 

Albert, Sklep Biegacza Warszawa Powiśle

Ocena: 5
Bestsellery Zobacz więcej

Bądź na bieżąco zapisz się do newslettera

Zapisz się