Nike Vomero 18 – recenzja butów do biegania z maksymalną amortyzacją

Przez wszystkie lata biegania w mojej szafie nie zagościły jeszcze buty biegowe Nike. Tym bardziej ucieszyłam się, gdy pojawiła się możliwość przetestowania nowego modelu – Nike Vomero 18.

Premiera Vomero zbiegła się w czasie z odświeżeniem całej linii biegowej Nike (więcej informacji znajdziesz tutaj: Nike rewolucjonizuje swoją linię butów biegowych – nowa struktura dla większej wygody biegaczy). Ten model został zakwalifikowany do segmentu butów zapewniających maksymalny poziom amortyzacji. Ma on zapewnić najwyższy poziom komfortu i ochrony dla stawów. Czy to wszystko miało miejsce w czasie użytkowania Vomero 18? Tego dowiecie się z recenzji.

Pierwsze wrażenia

Pierwsze wrażenia po odpakowaniu buta były mieszane. Z jednej strony ukazało mi się świetne (jak dla mnie) połączenie kolorystyczne, które dodawało energii i zachęcało do biegania mimo szaro burej pogody. Druga strona była taka, że but wydał się bardzo duży i masywny. Wiadomo, że za najwyższym poziomem komfortu stoi dużo pianki, ale pojawiła się obawa, że buty będą ciężkie. Czy są ciężkie? I tak i nie. Mają typową wagę (damski rozmiar 39 – 263g) dla butów z wysoką amortyzacją. W segmencie butów treningowych na pewno znajdziemy lżejsze pozycje, ale będzie to związane z niższym poziomem amortyzacji.

Z pewnością ten poziom amortyzacji sprawdzi się dla cięższych biegaczy lub biegaczy, którzy lubią buty miękkie.

Jak biega się w Nike Vomero 18?

Pierwszy trening musiał poczekać na suchą pogodę – jasna kolorystyka butów nie zachęcała do biegania po mokrych chodnikach.  Jednak przy pierwszej suchej okazji od razu w nie wskoczyłam i pobiegłam.

Mimo wcześniejszych obaw, masywność buta zupełnie nie była odczuwalna w trakcie biegu. Nike zastosowało kombinację dwóch pianek – ZoomX oraz ReactX. Ta pierwsza zapewnia najwyższą miękkość i amortyzację w trakcie treningu, co czuć od pierwszych metrów biegu. Pianka ReactX, która została umieszczona w podeszwie środkowej buta, odpowiada za dynamikę. 

Dzięki takiemu połączeniu mamy niesamowicie wygodnego buta, który w czasie biegania oddaje energię i nie pozwala nam zamulić – nawet na dłuższym wybieganiu. Jeżeli będziemy chcieli wskoczyć na wyższe prędkości to Vomero 18 nam tego nie odmówi – wręcz pomoże. Miękkość podeszwy nie odbiera mu dynamiki.

Komfort i dopasowanie

Miękka cholewka buta przyjemnie otula stopę i dopasowuje się do jej kształtu. Mimo że jest dość gruba, nie miałam wrażenia przegrzewania się stopy, nawet przy temperaturze około 15°C.  Dodatkowo z przodu znajdziemy sporo miejsca na palce.

Vomero 18 ma standardowy drop wynoszący 10mm i dość dużo amortyzacji pod piętą. Dla mnie jest to plusem, bo biegam od pięty, także pierwsza styczność stopy z podłożem na pewno jest świetnie chroniona przez Vomero.

Pomimo dużej ilości pianki Vomero zaskakuje swoją stabilnością. Nie ma tutaj mowy o tym, aby kostka nam gdzieś uciekła i miało dojść do nieprzyjemnych zdarzeń. Niezależnie czy biegniemy suchym czy mokrym asfaltem to możemy czuć się pewnie. Podeszwa nie uślizguje się.

Agresywniejszy nieco bieżnik pozwoli nam również na wbiegnięcie na szutry, gdyby jednak asfalt się skończył. Tam też nadal będziemy mogli biec pewnie i nie martwić się o poślizgnięcie. 

Podsumowanie

Nike Vomero 18 to uniwersalny but biegowy, który oferuje doskonałą amortyzację, wysoki komfort użytkowania oraz niezawodną stabilność w różnych warunkach. Świetnie sprawdza się podczas dłuższych wybiegań, regeneracyjnych biegów i spokojnych treningów, ale bez problemu poradzi sobie również z szybszym tempem.

Jeśli szukasz jednego, wszechstronnego modelu do biegania na asfalcie i lekkim terenie, Vomero 18 zasługuje na Twoją uwagę. To doskonały wybór dla biegaczy, którzy oczekują maksymalnego komfortu bez kompromisu na dynamice.

Sonia, Sklep Biegacza